Dziś 1 sierpnia, w kościele pw. św. Apostołów Filipa i Jakuba w Żorach wierni pożegnali długoletniego proboszcza ks. prałata Stanisława Gańczorza, który przechodzi na emeryturę. Jego następcą został ks. Tomasz Nowak, poprzednio spowiednik i egzorcysta w Bazylice Piekarskiej, z którym 'Nowiny" przeprowadziły obszerny wywiad.
Ksiądz Stanisław Gańczorz zakończył wieloletnią misję proboszcza w najstarszej żorskiej parafii św. Apostołów Filipa i Jakuba. Przez dwie kadencje był dziekanem dekanatu. Zapisał się w pamięci wiernych, jako mądry, niezwykle zaangażowany w sprawy Kościoła i parafii kapłan. Wytrawny kaznodzieja. Bardzo otwarty dla dziennikarzy, rozumiejący naszą pracę. Sam zresztą świetnie operujący piórem, Przez pewien czas był jednym z felietonistów „Nowin”. Jako ksiądz emeryt będzie rekolekcjonistą w Brennej.
- Dziękuję za piękno naszych parafian, trwanie, za wszystkich tych, z którymi się nie żegnam, ale mówię do zobaczenia. Dziękuję za piękno Żor, za darczyńców, współpracowników. Panie Boże, dziękuję za tych, którzy są dalej od Ciebie, żeby mogli się przybliżyć – mówił ksiądz Gańczorz.
W imieniu władz samorządowych dziękował ustępującemu proboszczowi za 18. lat posługi kapłańskiej wiceprezydent Daniel Wawrzyczek, towarzyszyli mu przewodniczący rady miasta Piotr Kosztyła i sekretarz urzędu miasta Anna Szelka. Od grup parafialnych, Katolickiego Bractwa Motocyklowe im. św. Krzysztofa oraz przyjaciół były kwiaty i upominki.
Ksiądz Tomasz Nowak przywitał się z parafią homilią o roli Boga w życiu człowieka.
- Kilka godzin spędzonych w konfesjonale. Upalny dzień. Kątem oka widzę, że nie zmniejsza się kolejka. Panie Boże wiesz, jak bardzo chce mi się pić. Następnym penitentem była pani, która przyniosła butelkę zmrożonej wody mineralnej. Przeświadczenie, że to prezent otrzymany od Pana Jezusa. Jestem Chlebem Życia, kto do Mnie przychodzi nie będzie łaknął – powiedział m.in. kapłan.
Jak dodał, bardzo sobie ceni jedną myśl Matki Teresy z Kalkuty, która jest dla niego mistrzem.
- Bo ona mówiła takie proste słowa. To nie były slogany, Matka Teresa potrafiła nimi żyć. Kiedyś powiedziała, że najpiękniejsze słowo jakie zna, to „razem”. Panie Boże pomagaj nam, byśmy sobie pomagali. Bądźmy razem, bo to najpiękniejsze słowo, które znam – zaznaczył.
Na mszy pożegnano także wikariusza księdza Marka Menżyka, który przechodzi do parafii Świętej Marii Magdaleny w Chorzowie Starym, oraz Ewelinę Bednarczyk, kończącą pracę w kancelarii parafialnej.
Komentarze