Dominik Gajda / Archiwum.
Dominik Gajda / Archiwum.

Takiego początku niedzielnego spotkania jastrzębianie się nie spodziewali. Już w 15. sekundzie Patrik Nechvatal zmuszony został do wyjmowania krążka z siatki. Na szczęście zawodnicy JKH nie zamierzali złożyć broni i już w 2. minucie meczu wyrównali wynik spotkania. 

W drugiej tercji jastrzębianie dali wiele radości zgromadzonym kibicom. W 26. minucie po strzale spod niebieskiej Radosława Nalewajki Dominik Jarosz dołożył swoje trzy grosze do toru lotu krążka, uzyskując prowadzenie dla gospodarzy. Wyrównanie nastąpiło jednak w 34. minucie spotkania, po celnym trafieniu Petera Schneidera.

Na tablicy wyników znów mieliśmy remis, jednak po strzale Alego Wukovitsa, Benjamin Nissner zdobył prowadzenie dla Austriaków. Mimo ambitnej gry jastrzębian, gospodarze nie zdołali doprowadzić do remisu.

Po dwóch meczach JKH GKS Jastrzębie ma na swoim koncie jeden punkt i cztery strzelone w starciach z mocnymi rywalami bramki.

- To niezły bilans, który daje nam nadzieję, że emocjonująca przygoda z Champions Hockey League wcale nie musi trwać tylko nieco ponad miesiąc. Teraz przed naszym zespołem dwa wyjazdowe starcia we Włoszech i w Austrii. Przeciwnicy już wiedzą, czego mogą się spodziewać po dzielnych hokeistach z Jastora - podkreśla jastrzębski klub.

5 września 2021, Jastrzębie-Zdrój, 17:30
JKH GKS Jastrzębie - Red Bull Salzburg 2:3 (1:1, 1:1, 0:1)
0:1 Leonhardt (Loney) 0:15
1:1 Jarosz (Ł. Nalewajka, Kamienieu) 1:31
2:1 Jarosz (R. Nalewajka, Kamienieu) 25:35
2:2 Schneider (Baltram, Wukovits) 33:36 5/4
2:3 Nissner (Wukovits, Schneider) 51:47

JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal - Górny, Bryk, Kasperlik, Rac, A. Sevcenko - Kostek, E. Sevcenko, Urbanowicz, Pavlovs, Pelaczyk - Jass, Horzelski, Kalns, Mlynarović, Razgals - Gimiński, Kamienieu, R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka.

Źródło: jkh.pl

Komentarze

Dodaj komentarz