Na stadionie przy ul. Harcerskiej piłkarze z Jastrzębia walczyli, z mającą aspiracje ekstraklasowe, Arką Gdynia.
Poniedziałkowe spotkanie dużo lepiej rozpoczęli goście. Pierwszą groźną sytuację pod bramką GKS-u sprokurowali jednak obrońcy z Jastrzębia, ich błędu nie wykorzystali jednak przyjezdni. Arkowcy atakowali głównie prawą stroną boiska, skąd wrzucali piłę w pole karne. Napastnicy z Gdyni mieli jednak problem z umieszczeniem futbolówki w siatce gospodarzy. Aż do 36. minuty, kiedy to po wrzutce z prawej strony właśnie, piłkę z najbliższej odległości do bramki Raclafa skierował Rosołek. Jastrzębianie w pierwszej połowie sporadycznie zapuszczali się pod pole karne goście. Namiastkę groźnych sytuacji stwarzali jedynie po stałych fragmentach gry. Bramce Kazjera realnie zagroził tylko Feruga, którego strzał z rzutu wolnego efektownie obronił golkiper z Gdyni. Na przerwę obie ekipy schodziły przy jednobramkowym prowadzeniu Arki.
Po zmianie stron nadal dominował zespół z Gdyni, który szybko zdobył dwie bramki i praktycznie zamknął mecz. Ostatecznie goście wygrali aż 5:1 i zbliżyli się do czołówki ligowej tabeli. Jastrzębianie są na samym dnie.
GKS 1962 Jastrzębie - Arka Gdynia 1:5 (0:1)
Bramki: Michał Kuczałek (72.) - Maciej Rosołek (36.), Karol Czubak (50.), Hubert Adamczyk (54.), Artur Siemaszko (87.), Christian Alemán (90.)
GKS 1962: Mikołaj Reclaf - Remigiusz Borkała (68. Łukasz Gajda), Mateusz Słodowy, Michał Bojdys, Dominik Kulawiak, Dariusz Kamiński (59. Jakub Niewiadomski), Konrad Handzlik (52. Kamil Jadach), Michał Kuczałek, Daniel Feruga (68. Jakub Kasperowicz), Łukasz Zejdler (68. Dawid Witkowski), Daniel Rumin
Arka: Daniel Kajzer - Arkadiusz Kasperkiewicz, Michał Marcjanik, Martin Dobrotka (74. Haris Memić), Olaf Kobacki (74. Mateusz Stępień), Sebastian Milewski (88. Michał Bednarski), Adam Deja, Hubert Adamczyk (88. Christian Alemán), Fabian Hiszpański, Maciej Rosołek, Karol Czubak (73. Artur Siemaszko).
Komentarze