Tak było rok temu w Rybniku. Foto: Archiwum.
Tak było rok temu w Rybniku. Foto: Archiwum.

- Bronimy naszego prawa do aborcji, naszego elementarnego prawa do decydowania o sobie i swojej przyszłości, naszego prawa do podstawowych usług medycznych, do zdrowia fizycznego i psychicznego, prawa do bezpieczeństwa i wolności. STOP nielegalnej działalności upolitycznionego pseudotrybunału mgr. Przyłębskiej! STOP dyktaturze i pogardzie wobec kobiet! - czytamy w wydarzeniu, które zaplanowano na 22 października.

Podczas jutrzejszych wydarzeń, będą także zbierane podpisy dla poparcia obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. Jej treść można przeczytać klikając tutaj. 

- Jesteśmy na ostatniej prostej. 22 października, rok po ogłoszeniu "zakazu" przez "trybunał" pani Przyłębskiej, znowu spotkamy się z listami podpisów. Do skutku. Naszą inspiracją nieustająco są argentyńskie siostry, które walczyły 15 lat. I które w grudniu 2020 wygrały swoją legalną aborcję - wskazują organizatorzy.

Bronią życia migrantek i migrantów 

Rocznica strajków to nie tylko kwestia dalszej walki o "legalną aborcję bez kompromisów". Strajk Kobiet podkreśla także, że chodzi również o obronę rodzin uchodźców. Ich zdaniem, uchodźcy zostali zlekceważeni przez Polski Czerwony Krzyż i oszukani przez polski rząd. 

- Bronimy życia dzieci przeganianych pozostawionych w lesie na pewną śmierć. Bronimy życia ludzi, którzy uciekając przed krwawym reżimem trafili na ścianę nieludzkiej RP. STOP torturowaniu migrantek i migrantów! STOP push-backom! STOP odcinaniu od pomocy medycznej! STOP szczuciu, manipulowaniu i kłamstwom, STOP bezkarności rządzących! Dzień po 22 października całymi sercami jesteśmy z Matkami protestującymi na granicy stanu wyjątkowego, całymi sercami w siostrzanym łańcuchu obrony praw dzieci i rodzin poszukujących schronienia - dodaje OSK.

Największe wydarzenie będzie miało miejsce w Warszawie. W regionie, kobiety pojawią się m.in. na ulicach Gliwic, Katowic i Mikołowa.

Komentarze

Dodaj komentarz