Dominik Gajda
Dominik Gajda

Rybniccy piłkarze grają w tym sezonie w kratkę. Dobre mecze przeplatają słabymi. Dodatkowo mają problem ze skutecznością, co sprawia, że okupują dolne rejony czwartoligowej tabeli. W sobotę podopieczni Dariusza Widawskiego zagrali z Góralem Żywiec, ekipą która w tym sezonie jeszcze nie wygrała. Wywalczenie trzech punktów w tym spotkaniu, wydawało się być obowiązkiem rybniczan.

Obie drużyny mecz rozpoczęły dość spokojnie, częściej przy piłce byli gospodarze, ale nie przekładało się to na szanse bramkowe. Gorąco za to było na trybunach, gdzie trzystuosobowa grupa kibiców Górali mocna wspierała swoich piłkarzy, przy okazji wyzywając rywala. Kibice miejscowych nie pozostawali dłużni.

Na murawie dopiero w 25. minucie zrobiło się ciekawie. Po dobrej akcji ROW-u, dogodną sytuację zmarnował Byzdra, chwilę później niecelnie główkował Rolka. W 42. minucie rybniczanie mogli, a nawet powinni prowadzić, z jedenastego metra fatalnie przestrzelił jednak Warmiński. Na przerwę obie drużyny schodziły więc przy bezbramkowym remisie.

Druga połowa rozpoczęła się od silnego strzału Pieczki i dobrej okazji, po rzucie rożnym, Janika. To jednak goście cieszyli się z bramki. Po skutecznym kontrataku na listę strzelców wpisał się Szymański. W 68. minucie przed utratą drugiej bramki miejscowych uratował Kapustka. Rybniczanie walczyli, starali się, ale grali za wolno i niedokładnie, aby zaskoczyć swoich rywali. W 75. minucie do wyrównania mógł doprowadzić Juraszczyk, jednak po jego strzale głową, piłka minimalnie minęła słupek bramki Górali. W 89. minucie losy spotkania rozstrzygnął Kantyka, który wykorzystał jedną z kontr przyjezdnych. Ostatecznie drużyna z Żywca wygrała 2:0 i po raz pierwszy w tegorocznej kampanii cieszyła się z kompletu punktów.

Porażka rybniczan z drużyną, która do tej pory nie zaznała smaku zwycięstwa pokazała, że czeka ich w tym sezonie trudna walka o ligowy byt. Spadek do klasy okręgowej byłby dla całej rybnickiej piłki fatalną informacją. Kibice liczą, że do tego nie dojdzie i ROW już niedługo zacznie odbudowywać swoją markę. Aby tak się stało, oprócz większego wsparcia Miasta, potrzebne są jednak zmiany w samym klubie.

W dwóch najbliższych spotkaniach piłkarze z Rybnika zagrają w derbach regionu. Najpierw (30.10 godz. 14) zmierzą się w Turzy z miejscową Unią, a tydzień później na swoim stadionie będą rywalizować z Książenicami.

ROW 1964 Rybnik – Czarni-Góral Żywiec 0:2 (0:0)
Bramki: Grzegorz Szymański (49.), Jakub Kantyka (89.)
ROW: Kapustka, Janik, Rolka, Jakubowski, Kunat, Baranskyi, Warmiński, Pieczka, Byzdra (59. Cywka), Sobik, Juraszczyk

WIĘCEJ O MECZU, KOMENTARZE W NAJBLIŻSZYM TYGODNIKU NOWINY

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz