fot. Dominik Gajda
fot. Dominik Gajda

Polski Alarm Smogowy to w tym momencie sieć ponad 50 lokalnych alarmów na południu Polski, gdzie problem smogu jest największy. Nasze lokalne alarmy działają także w miejscach, gdzie wydawałoby się, że problem smogu nie występuje. Niestety, dotyczy on wszystkich miejscowości w Polsce – komentuje Emil Nagalewski.

Jak podkreśla, przyczyną smogu na Śląsku jest sposób, w jaki ogrzewamy nasze domy.

Wskazuje na to fakt, że te zanieczyszczenia pojawiają się w okresie jesienno-zimowym. Dlatego często mówimy o „polskim” smogu. Jego źródłem jest to, że kilka milionów domów w Polsce jest ogrzewanych przy pomocy starych, pozaklasowych kotłów na paliwa stałe, w których spala się węgiel lub drewno. Ten problem wynika stąd, że używamy urządzeń grzewczych, których miejsce jest w muzeum lub w skansenie – mówi Nagalewski.

Niewątpliwie smog w olbrzymi sposób wpływa na nasze zdrowie, czego dowodem jest chociażby przeprowadzona przed paroma tygodniami przez Światową Organizację Zdrowia, nowa rekomendacja dotycząca dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń.

Wszystkie badania WHO wskazują, że zanieczyszczenie powietrza ma rujnujący wpływ na nasze zdrowie. W Polsce co roku przedwcześnie umiera od 40 do 60 tys. ludzi. Osoby te mogłyby żyć zdecydowanie dłużej, ale ze względu na fatalnej jakości powietrze to się nie dzieje – komentuje koordynator PAS.

Na zanieczyszczenia są szczególnie narażone osoby, które już na coś chorują. To w szczególności osoby posiadające choroby układu oddechowego, a także osoby starsze, seniorzy, dzieci oraz kobiety w ciąży.

Światełko w tunelu

Choć Rybnik i wiele miast z regionu rzeczywiście od lat znajdują się na szczytach niechlubnych rankingów zanieczyszczeń, to jednocześnie coraz lepiej radzą sobie z problemem smogu. Wiele śląskich miejscowości od niedawna wysoko znajdują się w rankingach, tworzonych przez Śląski Alarm Smogowy i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który to dotyczy korzystania z programu Czyste Powietrze.

 Polski Alarm Smogowy prześwietlił prawie 2,5 tys. gmin w Polsce. W pierwszej setce 52 miejscowości to gminy z województwa śląskiego, a w pierwszej trzydziestce 18 miejscowości to są gminy z subregionu zachodniego województwa śląskiego, czyli z tej naszej, zachodniej części Śląska. To jest jeden z najbardziej zanieczyszczonych obszarów czy to na Śląsku, czy w całej Unii Europejskiej – podkreśla Emil Nagalewski.

Kary za wykroczenia

Duże zmiany zajdą już 1 stycznia przyszłego roku. W zasadzie, kto od tego dnia rozpali w swoim starym kotle (tzw. kopciuchu) - popełnia wykroczenie, zagrożone niemałymi karami. Podczas kontroli straży miejskiej, funkcjonariusz może wystawić mandat do 500 zł, a w przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może wynieść nawet 5 000 zł. Doszło do wprowadzenia regulacji, ale też nie pozostawiono mieszkańców posiadających stare i nieefektywne kotły bez pomocy. 

 No i jak nam pokazują ostatnie rankingi, możemy mówić o takim śląskim przyspieszeniu, czy nawet śląskim fenomenie, że w skali kraju tych starych, nieefektywnych kotłów wymienia się najwięcej – komentuje Nagalewski.

Szczegółowe informacje na temat programu "Czyste Powietrze" można uzyskać wchodząc na stronę internetową www.czystepowietrze.gov.pl.

Komentarze

Dodaj komentarz