Wczoraj, około godziny 18:30 dyżurny pszczyńskiej komendy został zaalarmowany, że zaginął 10-latek. Na miejsce natychmiast zostały skierowane patrole. Policjant ustalił, że chłopiec pomimo mrozu, opadów śniegu i niskiej temperatury wyszedł mając na sobie zaledwie koszulkę z krótkim rękawkiem, spodnie i klapki.
- Sytuacja była bardzo poważna. Mundurowi sprawdzanie terenu rozpoczęli od przeczesywania najbliższej okolicy, systematycznie powiększając obszar. Po niespełna 30 minutach od zgłoszenia policjanci odnaleźli zziębniętego chłopca, który cały i zdrowy został przekazany opiekunom - informuje policja w Pszczynie.
Komentarze