Choinka o zapachu lasu. Wydaje się to takie cudne, ale nie w tym czasie, gdy na drugim końcu naszego kraju w lesie umierają ludzie. Wędrowcy, którzy powinni znaleźć miejsce przy dodatkowych talerzach, a w zamian drut kolczasty. Mróz miast domowego ciepła i głód zamiast 12 potraw. Siedząc w pułapce, tuląc swoje zapłakane i przerażone dzieci, marzą o lepszym świecie, ale również, by nie zamarznąć tej nocy.
W środku Europy, w XXI w., na naszych oczach dzieją się dantejskie sceny. My aktywiści, czujemy tylko bezradność. Bo władze tego kraju, za który mi wstyd, nie zamierzają pomóc tym ludziom, a zarazem łamią ich godność. To są ludzie, nie rzeczy. Każdy z nich ma swoją historię i powód, by uciekać do lepszej przyszłości.
Wyobraź sobie, że tobie i twojej rodzinie grozi niebezpieczeństwo - uciekasz przed wojną, przemocą. Jest silny mróz, w kieszeni kromka chleba. Jesteście przemoczeni, nadchodzi noc. Ile wytrzymasz? Zamiast tego gównianego hejtu i pisaniu bzdur, które powielają absurdalne kłamstwa, warto postawić się w takiej sytuacji. Po co stawiasz dodatkowy talerz na wigilijnym stole? Po co idziesz na Pasterkę? Modli się pod figurą, a diobła mo za skórą. Mimo wszystko życzę Wam, spokojnych, zdrowych świąt, niech to będzie czas jedności i mocnych przemyśleń.
Komentarze