Dominik Gajda
Dominik Gajda

W środę o 18:00 Jastrzębski Węgiel w ramach 1/16 finału Pucharu Polski zmierzy się na wyjeździe z drugoligowym zespołem KPS STALPRO Joker Powiat Pilski. Będzie to ostatni mecz Pomarańczowych w 2021 roku, w którym jastrzębianie wywalczyli tytuł mistrzów Polski. 
W tym roku w rozgrywkach o Puchar Polski mogły wziąć udział wszystkie kluby siatkarskie w kraju, zarówno profesjonalne, jak i amatorskie. Na tym etapie do walki o puchar staną łącznie 32 drużyny: 14 z PlusLigi, 16 z Tauron 1. Ligi oraz dwie ekipy z niższych szczebli rozgrywkowych. I właśnie na jedną z ekip z niższych klas rozgrywkowych trafił w wyniku losowania Jastrzębski Węgiel. Rywalem JW będzie drugoligowy KPS STALPRO Joker Powiat Pilski. – Mam nadzieję, że zachowamy w tym spotkaniu koncentrację, pokażemy jakość i oczywiście go wygramy. A potem czeka nas zasłużony odpoczynek za tę całą rundę, którą rozegraliśmy – mówi Jan Hadrava, atakujący Jastrzębskiego Węgla. 
W zespole z Wielkopolski występuje dwóch zawodników z jastrzębską przeszłością: mistrz Polski z 2004 roku z KS Ivett Jastrzębie-Borynia Marcin Wika oraz brązowy medalista PlusLigi z Jastrzębskim Węglem z 2017 roku Marcin Bachmatiuk. 
Pierwszy z wymienionych graczy reprezentował Pomarańczowych w latach: 2003-2006 oraz 2010-2011, zaś drugi w latach 2016-2017.  
Środowi rywale Jastrzębskiego są bojowo nastawieni. – Nie może być inaczej! – mówi Wika. – Podchodzimy do tego meczu, jak do każdego innego. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, jak klasową drużyną jest Jastrzębski Węgiel i jak świetni gracze w niej występują. Ale broni nie składamy – deklaruje weteran plusligowych parkietów i olimpijczyk z Pekinu Wika.
Pochodzący z Pucka 38-letni Wika prowadzi wraz ze swoim krajanem Danielem Plińskim akademię siatkarską, liczącą łącznie osiem punktów szkoleniowych zlokalizowanych w Pucku i okolicach. Z kolei, pilanin Bachmatiuk (sam o sobie mówi „lokalny patriota”) jest trenerem młodzieży w UKS Joker Piła, a od stycznia rozpocznie w Szczecinie pracę jako zawodowy żołnierz.
Ich drużyna zajmuje obecnie czwarte miejsce w grupie 1 II ligi ze stratą czterech punktów do liderującej Astry Nowa Sól. Ambicją klubu jest awans na zaplecze PlusLigi. Jeśli nie w tym, to w kolejnym sezonie. Nie będzie to jednak łatwe. Konkurencja bowiem jest silna, a w gronie zespołów walczących o awans są między innymi Anioły Toruń, których współwłaścicielem jest gwiazda reprezentacji Polski i włoskiego giganta Sir Safety Perugia Wilfredo Leon.
Podczas środowego spotkania w pilskiej hali będzie mogło zasiąść tysiąc kibiców, z czego do 300 miejsc przeznaczonych będzie dla osób niezaszczepionych. – Myślę, że będzie pełna hala. Jest to ogromne wydarzenie i święto dla naszego miasta – stawia jasno sprawę Wika.   
W podobnym tonie wypowiada się Bachmatiuk. – Siatkarscy kibice żyją tym wydarzeniem! Mnie osobiście zaczepiło „na mieście” kilka nieznajomych osób i pytało o ten mecz. Mam nadzieję, że frekwencja dopisze i na trybunach będzie komplet. Nie każdego dnia przyjeżdża do nas mistrz Polski. A klubu z Jastrzębia nie trzeba reklamować, bo jest znany nie tylko w Polsce, ale i w Europie – podkreśla pilanin.
– Dla mnie będzie to mecz sentymentalny i szczególny. Wręcz nie mogę się już go doczekać. Fajnie, że trafiliśmy na Jastrzębski Węgiel. Jest to też dobra reklama dla siatkówki w regionie. Jeśli dobrze kojarzę, to od sezonu 2005/2006, kiedy Joker występował jeszcze w PlusLidze, mistrz Polski nigdy nie rozegrał meczu w powiecie pilskim. Więc dla nas jest to taki dodatkowy „smaczek” – dodaje Bachmatiuk.
– Jedyny minus tego wszystkiego jest taki, że przed nami daleki wyjazd. Przed Świętami wszyscy chcielibyśmy zagrać bliżej domu, a później się rozjechać i odpocząć w rodzinnym gronie. A tak poza tym, to trzeba tam pojechać i wygrać. Spotkamy się ze starymi przyjaciółmi. Marcin Bachmatiuk na pewno nas ugości – przewiduje Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Węgla.

Początek środowego meczu w Hali Sportowej w Pile przy ul. Wincentego Pola 11 o godzinie 18:00. Relacje z tego pojedynku będą na stronie internetowej oraz w klubowych mediach społecznościowych Jastrzębskiego Węgla.  (inf. JW)
 

Komentarze

Dodaj komentarz