Źródło: KMP Żory, Foto: policja.pl
Źródło: KMP Żory, Foto: policja.pl

Sytuacja miała miejsce po godzinie 23. Kiedy jeden z policjantów jechał ulicą Rybnicką, zauważył poruszającego się całą szerokością jezdni mercedesa. Wszystko wskazywało na to, że kierowca może być pijany, gdyż nie tylko nie trzymał się prostej, ale i w pewnym momencie wjechał w ulicę pod prąd.

- Stróż prawa postanowił natychmiast zareagować i kiedy w pobliżu pojawił się jego kolega z patrolu, również wracający po służbie do domu, obaj wybiegli ze swoich samochodów i powstrzymali kierowcę od dalszej jazdy. Zanim jednak do tego doszło, nieodpowiedzialny kierowca wjechał jeszcze na skrzyżowanie, pomimo że sygnalizator emitował czerwone światło, stwarzając tym samym realne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym - informuje żorska policja.

38-latek po wizycie na komendzie i przeprowadzonym badaniu na alkomacie został zwolniony do domu. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem i odpowie za popełnione przestępstwo. Grozi mu wysoka kara grzywny, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a nawet do 2 lat więzienia. 

Komentarze

Dodaj komentarz