Adam Guz/KPRM.
Adam Guz/KPRM.

Zdaniem ministra zdrowia projekt, który da pracodawcy możliwość testowania pracowników "jest rozwiązaniem kompromisowym".

"Poszliśmy w kierunku tego, żeby pracodawca miał możliwość weryfikowania nie szczepienia, tylko testu. Jednocześnie wprowadzamy taką powszechną możliwość testowania pracowników" - zapowiedział na antenie Radia ZET.

"O ile ta pierwsza wersja, dotycząca szczepień, budziła więcej kontrowersji, o tyle już kwestia tego, by pracodawca mógł tworzyć bezpieczne środowisko pracy, weryfikować test, to jest zagadnienie, które, w mojej ocenie, budzi mniej emocji" - stwierdził.

Zaznaczył, że w przypadku testu zleconego przez pracodawcę - inaczej, niż w przypadku testu zleconego przez lekarza ze względu na ryzyko zakażenia - pracownik nie będzie udawał się na kwarantannę.

Niedzielski zastrzegł, że podwładny nie będzie mógł odmówić wykonania testu. "To będzie prawo, które na poziomie ustawowym będzie dawało prawo pracodawcy. To pracodawca może z tego nie skorzystać, ale jeżeli już skorzysta, to potem może wyciągać konsekwencje służbowe, tak jak to jest opisane w kodeksie pracy" - poinformował.

Według ministra zdrowia to, czy test pracowniczy będzie możliwy do wykonania dwa, trzy czy pięć razy w tygodniu, będzie zależało od zainteresowania. (PAP)

Komentarze

  • Obywatelka24 30 grudnia 2021 16:34Jaki sens ma szczepienie i testowanie, jeśli ZASZCZEPIENI mogą ponownie zachorować na Covid (oczywiście dużo łagodniej lub bezobjawowo) i zarażać innych. Ponadto testy też nie są w 100 procentach prawidłowe (według jednego jesteś czysty, a według drugiego zakażony). Jaki jest sens podawania "preparatu szczepionkowego" skoro on nie zapewnia pełnej i długiej odporności - trzeba brać dawkę przypominającą po pół roku (a znając życie znowu za kolejne pół i tak dalej). Czyli nasuwa się wniosek o nieskuteczności "preparatu szczepionkowego". Wszystkie "preparaty szczepionkowe" są dopuszczone WARUNKOWO. W testowaniu praktycznie pominięto fazę alfa i beta (testy laboratoryjne i testy kliniczne - 10 tys osób przez minimum 10 lat). Do tego mamy całą masę nop-ów (www.pzh.gov.pl - miłej lektury) - o których media mają zakaz informowania.

Dodaj komentarz