Chodzi między innymi o poselski projekt ustawy nr 1846, o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19, który 5 stycznia trafi pod wysłuchanie publiczne. Jak czytamy w projekcie:
Dotyczy możliwości wykonywania przez pracownika (lub osoby pozostającej w stosunku cywilnoprawnym z pracodawcą) nieodpłatnych testów w kierunku SARS-CoV-2; możliwości żądania pracodawcy od pracownika lub osoby pozostającej w stosunku cywilnoprawnym z tym pracodawcą okazania informacji o posiadaniu ważnego negatywnego wyniku tekstu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, informacji o przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2, lub wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19. Całość: kliknij tutaj.
Roman Fritz, wiceprezes Konfederacji Korony Polskiej wskazywał, że poseł Bolesław Piecha jest jedną z twarzy tego projektu. Powoływał się przy tym na wystąpienia medialne posła, który wielokrotnie odnosił się do spraw związanych z pandemią, obostrzeniami czy z weryfikacją covidową. Jak podkreślał dziś przybyły na miejsce poseł Dobromir Sośnierz, projekt ustawy prowadzi do "covidowego szaleństwa".
- Ustawa o numerze 1846 powoduje, że zamiast wracać do normalności to pogrążamy się jeszcze głębiej w otchłaniach covidowego szaleństwa. Ta ustawa powoduje, że musimy sprzeciwiać się zanim będzie za późno, zanim stworzy się taka sytuacja jaka ma miejsce w niektórych krajach zachodniej Europy. My nie chcemy iść drogą Austrii czy Holandii, nie chcemy mieć paszportów covidowych sprawdzanych przed wejściem do sklepu - mówił poseł Dobromir Sośnierz.
W podobnym tonie wypowiadał się Adam Kania z Polskiego Veta. Mówił, że nie możemy przechodzić obojętnie wobec tego co się obecnie dzieje.
- To co się dzieje dzisiaj i to co próbuje wprowadzić partia rządząca jest ewidentym odniesieniem do czasów, które już przeżyliśmy. Dzisiaj próbuje się odmawiać ludziom chociażby wejścia do kina. Ktoś może powiedzieć - to tylko kino - natomiast wiemy bardzo dobrze, że to doprowadza do tego, że niedługo nie będziemy mogli wejść do sklepu po chleb. Tylko dlatego, że musimy mieć certyfikat w kieszeni na jakąś tam chorobę - wskazywał.
Apel do prezydenta Rybnika
Podczas pikiety odczytano także apel do prezydenta Rybnika Piotra Kuczery, dotyczący posła Bolesława Piechy. Podczas wystąpienia mogliśmy usłyszeć, że chodzi o "ogłoszenie posła Bolesława Piechy za persona non grata w Rybniku".
- Szanowny Panie Prezydencie, w ostatnich tygodniach najstarszy poseł z naszego regionu - Bolesław Piecha z PiS, dał wielokrotny wyraz istnej apogeozy rządowych zachowań totalitarnych. W swych licznych wypowiedziach medialnych, wskazywał między innymi na konieczność wprowadzenia haniebnej segregacji Polaków, zasady sprzecznej z Konstytucją RP, tradycjami naszej cywilizacji i zdrowym rozsądkiem. Bolesław Piecha dał się poznać jako jeden z sygnatariuszy i promotorów haniebnego projektu ustawy o numerze 1846, który zakłada totalną rewolucję prawną w polskim ustawodawstwie, łamie wiele artykułów Konstytucji RP, a co najbardziej perfidne, nakłada ciężar odpowiedzialności za wdrażane regulacje na polskich przedsiębiorców. [...] Uważamy, że osoby publiczne propagujące zbrodnicze, totalitarne systemy, nie powinny pojawiać się w naszym mieście. Stąd nasz apel do Pana Prezydenta o ogłoszenie posła Bolesława Piechy za persona non grata w Rybniku - słyszeliśmy podczas wystąpienia Romana Fritza.
Po zakończonej pikiecie kilka osób wybrało się do biura poselskiego, które w dniu 3 stycznia było nieczynne z powodu urlopu. Zbigniew Martyniak z Obywatelskiego Komitetu Obrony Polskich Zasobów Naturalnych przyszedł do biura poselskiego z ryżem.
- Przyniosłem niecałe 30 dkg ryżu. Inflacja zeżarła pozostałe 70 dkg. Tak samo nie stać mnie już na miski, bo inflacja też te miski pochłonęła. Nie godzimy się na te postępowanie, które panowie posłowie sobą reprezentują - mówił.
Co o samej pikiecie sądzi poseł Bolesław Piecha? Spróbujemy tego dowiedzieć się, jak tylko biuro poselskie będzie czynne.
Komentarze