Ostatnie miesiące przynoszą spore podwyżki cen, które realnie odbijają się na budżetach Polaków. Rosnąca inflacja dotyka już niemal wszystkich, choć rząd zapowiedział kolejną tarczę antyinflacyjną m.in. obniżającą VAT na media, paliwo czy żywność. Jak podkreśla rybnicki radny Karol Szymura, warto by także miasto włączyło się w tę prospołeczną działalność i choć częściowo wsparło mieszkańców Rybnika. Jego propozycja to okresowa obniżka cen biletów okresowych komunikacji miejskiej w Rybniku o 50%.
- Taka obniżka miałaby realny skutek dla mieszkańców. W przypadku biletów normalnych, w okresie całej promocji mieszkaniec mógłby zaoszczędzić 210 zł. Z kolei dla osób korzystających z biletów ulgowych, to kwota 105 zł. Dla całej 3-osobowej rodziny, to już o 525 zł mniejszy wydatek w okresie całej promocji. Takie rozwiązanie jest o tyle ważne, że jeśli rząd podejmuje określone działania odciążające Polaków, to również miasto powinno być przyjazne dla mieszkańców. Nie oszukujmy się, głównie osobami korzystającymi z komunikacji miejskiej są seniorzy i uczniowie dojeżdżający do szkół. To także osoby mniej zamożne, których inflacja dotyka najbardziej - podkreśla radny.
Zaznacza, że obniżki miałyby dotyczyć biletów okresowych oraz dotyczyłyby wyłącznie mieszkańców Rybnika, poruszających się po strefie 0, obejmującej przejazd w granicach miasta Rybnika. Skąd wziąć na to pieniądze?
- Jeśli prezydent potrafi wygospodarować 50 tys. zł na nową ławkę, czy kilka milionów złotych na nową spółkę związaną z przewozami pasażerów, to kwota 1,5-2 mln zł nie powinna stanowić problemu - odpowiada Karol Szymura.
Jak słyszymy, prezydent Rybnika zarządzał już darmową komunikację miejską w dniach, w których występowały poważne przekroczenia poziomu zanieczyszczenia powietrza. Dlaczego więc nie wprowadzić okresowej obniżki cen biletów, która realnie odciąży portfele mieszkańców? Czekamy na ruch prezydenta.
Komentarze