Dominik Gajda
Dominik Gajda

W czwartek o godzinie 20:00 Jastrzębski Węgiel zmierzy się na wyjeździe, w ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, z wicemistrzem Niemiec, VfB Friedrichshafen. – Ciężko powiedzieć, czego możemy spodziewać się po naszych rywalach. Nie zapominajmy o tym, że jest to Liga Mistrzów. A mecze wyjazdowe w europejskich pucharach nie należą do łatwych. Przeloty, podróże, różne uwarunkowania. Do tego mierzymy się z rywalem ze świetną historią w tych rozgrywkach. Czeka nas trudna przeprawa i sam jestem ciekaw, jak to będzie wyglądać w czwartek na boisku. Ale powinniśmy być gotowi na walkę o zdobycie punktów w tym spotkaniu – mówi Andrea Gardini trener JW i odnosi się do sytuacji epidemicznej w całej Europie: – COVID zostawmy na boku, bo na to nikt w całej Europie nie znalazł jeszcze skutecznego przeciwdziałania. W tych warunkach raczej martwiłbym się formę fizyczną zawodników. Kursowanie po Europie, a następnie granie i znów trenowanie, na dłuższą metę może powodować trudności. Może byłoby lepiej, gdyby CEV rozważył formułę turniejów w bańce, gdyż sytuacja covidowa raczej będzie narastać. I z  czasem może dojść do wyłączeń z gry bądź całkowitych wykluczeń z Ligi Mistrzów, a to nie będzie fair. Decydująca może okazać się nie tyle dyspozycja sportowa, tylko COVID, który zrujnuje czyjeś marzenia – twierdzi szkoleniowiec Pomarańczowych.

Ciekawostką starcia Jastrzębskiego Węgla z VfB Friedrichshafen jest fakt, że na ławce trenerskiej niemieckiego zespołu zasiada dobrze znany w Jastrzębiu Australijczyk Mark Lebedew, który przez blisko trzy sezony samodzielnie prowadził Jastrzębski Węgiel w roli szkoleniowca, m.in. doprowadzając Klub do brązowego medalu mistrzostw Polski w 2017 roku. – Mam wspaniałe wspomnienia z Jastrzębskiego Węgla. Dwukrotnie, w różnych okresach, pracowałem w klubie i dla mnie Jastrzębski Węgiel jest jak dom. Sezon zakończony medalem był cudowny. Wspominając ten czas, mogę się tylko uśmiechnąć – mówi australijski szkoleniowiec VfB.

Pomarańczowi mają jasno określone cele , jeżeli chodzi o czwartkowe starcie w najbardziej prestiżowych, europejskich rozgrywkach. – Jedziemy z nastawieniem takim, by wygrać to spotkanie i zdobyć trzy punkty. Nie wiemy, czego możemy się spodziewać w Niemczech, bo drużyna z Friedrichshafen zmagała się z covidem. Trudno powiedzieć, w jakim zestawieniu wystąpią nasi rywale. Ale jesteśmy na tyle mocnym zespołem i mamy na tyle dobrą atmosferę w drużynie, że liczymy na komplet punktów dopisany do tabeli i zwycięstwo. Nic innego nie wchodzi w grę. Celem jest wyjście z grupy w Lidze Mistrzów i będziemy robić wszystko, by tak się stało. A jak będzie wyglądać reszta, czyli wszelkie kwestie związane z obostrzeniami, to okaże się już na miejscu – mówi Rafał Szymura, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.

Mecz Jastrzębski Węgiel – VfB Friedrichshafen zostanie rozegrany w czwartek, 13 stycznia. Początek o godz. 20.

Komentarze

Dodaj komentarz