Archiwum prywatne Karolina Kozielska z elementami modnej czerwieni na wiosnę 2022 roku
Archiwum prywatne Karolina Kozielska z elementami modnej czerwieni na wiosnę 2022 roku

Koniec stycznia to ostatni moment, by kupić ubrania w wyprzedażowych cenach i przygotować swoją szafę do wiosenno-letniego sezonu. Jakie trendy będą obowiązywać, na co zwrócić uwagę przy wyborze garderoby oraz gdzie szukać inspiracji.

- Wyprzedaże kuszą cenami, a my dajemy się ponieść emocjom. W efekcie wracamy do domu z rzeczami niepotrzebnymi lub zupełnie niepasującymi do niczego. Proszę powiedzieć, jak robić zakupy, żeby nie żałować?

Sezonowe obniżki są bardzo kuszące, ale wiadomo, że to, co tańsze, nie zawsze oznacza lepsze. Po pierwsze czytajmy informacje na metkach i sprawdzajmy skład materiałów. Płaszcz z dodatkiem wełny (jak czasem kuszą reklamy produktów) to nie to samo, co płaszcz uszyty z wełny. 5 proc. wełny w składzie i 95 proc. poliestru to nadal niska jakość. Takie materiały szybciej się niszczą, przez co częściej musimy je wymieniać. Zatem ta oszczędność w cenie jest tylko pozorna. Wspomniana już wełna, jedwab, bawełna, czy nawet wiskoza sprawdzają się zdecydowanie lepiej niż poliester czy akryl. Dłużej służą i dają większy komfort noszenia. Po drugie, zanim odwiedzimy galerię, wcześniej zróbmy przegląd szafy i sprawdźmy, czego nam brakuję. Zdecydujmy, co faktycznie jest nam niezbędne i co doda naszej garderobie świeżości. Gdy już to wiemy, trzecim krokiem jest sporządzenie listy zakupowej, której oczywiście trzymamy się podczas wizyty w sklepie. Nie polecam zakupów pod wpływem chwili albo kupowania czegoś tylko dlatego, że jest tanie. Zwykle takie rzeczy i tak lądują na dnie szafy, bardzo często z metką, ani razu nienoszone. Oczywiście nie popadajmy w przesadę, drobne grzeszki zdarzają się każdemu. Ważne, żeby nie przytrafiały się zbyt często. Jeżeli zapałamy wielką miłością do jakiegoś ubrania, kupmy go. Zakupy niech mają w sobie też przyjemność, a nie tylko konieczność.

Czego warto szukać na wyprzedażach, by być w trendach na wiosnę?

Na wyprzedażach najlepiej jest kupować rzeczy uniwersalne, ponadczasowe, takie, które będą modne nawet za kilka lat. Z mody nigdy nie wychodzi klasyka. To coś, co łatwo połączyć z każdym innym stylem. Do naszego wyprzedażowego koszyka mogą trafić ubrania, które będą tzw. bazą naszej garderoby, czyli m.in. topy, bluzki o prostym kroju, klasyczna marynarka, spodnie cygaretki czy te o prostych nogawkach, ołówkowa spódnica, a także prosta sukienka w bazowych kolorach (białym, czarnym, szarym, beżowym i w granacie), klasyczne dżinsy, mokasyny czy szpilki. Klasyka, to odzież prosta w swojej formie, gustowna i elegancka, bez ozdobników, falbanek, przetarć na dżinsach i w stonowanych kolorach. Jednak warto do tej klasyki dodać detale, kolory, fasony, które sprawiają, że jesteśmy z modą na czasie. Gama możliwości jest spora. Wiosną, zgodnie z propozycjami projektantów mody, na ulicach będą królować bardzo krótkie mini, legginsy, buty typu chunky loafers oraz na koturnach i platformach. Ciekawostką będą swetrowe kamizelki i sukienki założone na spodnie. Wiosna w trendach jest bardzo szalona, pozwala na spore odsłanianie ciała głębokimi dekoltami czy spódniczkami mini, kusi żywymi, nasyconymi, wyrazistymi kolorami. Kto może sobie na to pozwolić? Panie, którym takie kolory pasują do typu urody. Szafranowa czerwień, która będzie królowała tej wiosny, nie przypadnie do gustu zgaszonym typom urody. Czy to źle? Czy przez to te osoby będą wyglądać passe? Na pewno nie. Najważniejsze, aby podążać za własnym stylem, być gustownie ubranym, a nie przebranym.

Jak zatem dopasować do siebie kolory i fasony?

Takie, jakie pasują danej sylwetce i danemu typowi urody. Nie potrafię wskazać konkretnych fasonów czy kolorów, bo każda kobieta jest inna i będzie wyglądać dobrze w różnych rzeczach. Oczywiście moda i trendy próbują nam narzucić pewne zasady, fasony, ale zawsze powinnyśmy wybierać z nich to, w czym naprawdę dobrze wyglądamy i dobrze się czujemy. Osoba o drobnej i proporcjonalnej sylwetce S może założyć krótką spódniczkę, ale już głęboki dekolt lepszy będzie dla pani o większym biuście, jak to jest w przypadku sylwetek X czy Y. Odsłonięcie odrobiny ciała doda tym sylwetkom lekkości. Biodrówki, które wracają do łask, będą tak naprawdę dobre tylko dla wysokich i szczupłych sylwetek. Natomiast niskim kobietom skrócą nogi, a tym, które mają większy rozmiar, mogą uwydatnić boczki. Dobrze jest znać swoje kolory, kształt sylwetki, a więc wszystkie atuty, które można uwydatnić oraz strefy, nad którymi warto popracować, albo wręcz je zamaskować. Bardzo pomocną w tym przypadku może być profesjonalnie przeprowadzona przez stylistkę analiza kolorystyczna czy analiza sylwetki. Wówczas łatwiej robi się zakupy, bo wiemy, co pasuje, a co należy omijać szerokim łukiem. Oszczędzamy czas, pieniądze, a przy tym z przyjemnością patrzymy na siebie w lustrze, bo dobrze wyglądamy.

Rozmawiała: BK

Komentarze

Dodaj komentarz