Dominik Gajda
Dominik Gajda

Po dwóch zwycięstwach z rzędu i kilku odwołanych meczach – koszykarze MKKS-u Rybnik zagrali na własnym parkiecie z AZS-em AWF Mickiewicz Romus Katowice, ekipą z którą w I rundzie przegrali 95:59. – W pierwszym meczu dostaliśmy srogą lekcję koszykówki. Jesteśmy przekonani, że tym razem będzie inaczej i utrzymamy się na właściwej drodze, na którą miejmy nadzieję weszliśmy na dobre – mówił jeszcze przed pierwszym gwizdkiem trener Jakub Krakowczyk. 
Początek spotkania potwierdzał jego słowa. Rybniczanie grali z 4. ekipą ligowej tabeli jak równy z równym, a po celnej trójce Lewandowskiego, prowadzili po inauguracyjnej kwarcie 26:20. Niestety, później nie było już tak dobrze. Druga kwarta to przewaga przyjezdnych, którzy wygrali ją różnicą 9 oczek i po I połowie prowadzili 40:37.
Po zmianie stron dominacja katowiczan nie podlegała już dyskusji. MKKS miał duże problemy ze zdobywaniem punktów, co bezlitośnie wykorzystali goście, budując sobie bardzo duża przewagę. Przed ostatnimi 10-cioma minutami Akademicy prowadzili 67:45 i stało się jasne, że komplet punktów pojedzie do Katowic. Tak też się stało, przyjezdni w IV kwarcie jeszcze powiększyli swoją przewagę i ostatecznie wygrali 90:57. 
Rybniczanie już w najbliższą sobotę pojadą do Czeladzi, gdzie zmierzą się z miejscowym MCK. W pierwszym starciu tych ekip rybniczanie przegrali trzema punktami. Czas więc na rewanż. 

MKKS Rybnik – AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice 57:90 (26:20, 11:20, 8:27, 12:23)
MKKS
: Igor Lewandowski 20, Kacper Majewski 7, Tomasz Tomanek 7, Marcin Kosiorowski 6, Adam Anduła 5, Szymon Kukuczka 5, Jan Czorny 4, Rafał Koczy 2, Adrian Ścieszka 1, Piotr Kawczyński 0, Sebastian Kołowrot 0, Igor Legierski 0

Komentarze

Dodaj komentarz