Kilka dni temu, około godziny 8.50 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie z sądu, gdzie oskarżony miał się awanturować i został wyproszony z rozprawy.
- Tuż po przyjeździe na miejsce, na korytarzu zauważyli mężczyznę, który czekał już gotowy do relacjonowania i nagrywania całej interwencji telefonem komórkowym – informuje mł. asp. Marcin Leśniak. p.o. oficera prasowego.
Paradoksalnie, sytuacja stała się komiczna. Jak mówi rzecznik, 43-letni żorzanin utrudniał mundurowym legitymowanie. Chodził po korytarzu, przestępował z nogi na nogę ruszając dowodem tożsamości. Przez to, policjanci nie byli w stanie odczytać danych osobnika.
- Twierdził, że zarówno prowadząca rozprawę sędzia jak i stróże prawa są przestępcami i prywatnymi firmami. Próbował przymusić interweniujących, aby tak jak i on ściągnęli maseczki zakrywające usta i nos, gdyż nie działają w ramach formacji zwartej. Za nic miał obostrzenia związane z koronawirusem – podkreśla mł. asp. Leśniak.
To nie był pierwszy raz żorzanina, kiedy dopuścił się znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Jest znanym w regionie antyszczepionkowcem i przeciwnikiem noszenia maseczek ochronnych. Podobnych okscesów dopuszczał się w rybnickiej komendzie policji. 43-latek został zatrzymany, grozi mu rok pozbawienia wolności.
Komentarze