Fot. Biblioteka Racibórz
Fot. Biblioteka Racibórz

„Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” zdobyła ogólnopolskie uznanie i popularność po decyzji kapituły Nagrody Literackiej Nike. Prywatna – zaglądająca do szranku, a nie w czarną otchłań gruby – historia Górnego Śląska wypłynęła na fali odejścia literatury od głównego nurtu historii.

„Racibórz nie wie co ze sobą zrobić”. Największą emocję na sali wzbudziła nieobecność Raciborza na mapie, która pojawia się na stronach „Kajś”. W książce Rokity brakuje i samej opowieści o Raciborzu. Publiczność uparcie drążyła ten temat. Zbigniew Rokita przyznał, że nie przyjrzał się dobrze ziemi raciborskiej, nie zgłębiał też wątku pokrewieństwa Śląska z Czechami.

Na spotkaniu dyskutowano również o miejscu języka śląskiego w przestrzeni publicznej. Jakie szanse i problemy wynikną z uznania śląskiego za język regionalny, statusu nadal mu odmawianego. Publiczność dociekała między innymi czy dzieci z domów, w których się nie godo, uczyłyby się śląskiego w szkole – tak jak uczą się teraz angielskiego. Interesujący był również wątek zasięgu i nakładów literatury śląskojęzycznej. Samo „Kajś” zostanie wydane w tłumaczeniu na język śląski, pod tytułem „Gdzieś”.

Zbigniew Rokita pochodzi z Gliwic. Reporter, redaktor, specjalizuje się w problematyce Europy Wschodniej i Górnego Śląska. Autor książek: „Królowie strzelców. Piłka w cieniu imperium” oraz „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku”.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz