- Baristyczno – gastronomiczna poprowadzi na parterze kawiarnię dworcową. Aktualnie się urządza i czeka na odbiory. Będzie czynna dla podróżnych i dla mieszkańców na spotkania, prelekcje, czyli tzw. miękkie działania. Skorzysta na tym dzielnica Kleszczówka i całe miasto – wyjaśnia Anna Nowacka z ŻCOP.
Jest też grupa remontowo – budowlana, porządkowo – ogrodnicza oraz rękodzielniczo - krawiecka. Na dworcu zainstalowaliśmy pracownię z maszynami do szycia. Panie tworzą np. ozdoby z różnych materiałów, nawet pozyskanych w recyklingu.
- Każda grupa ma instruktora, zatrudnionego w CIS. To projekt unijny pn. „Centrum Integracji Społecznej w Żorach”. Uczestnicy przychodzą tu codziennie do pracy na 6,5 godz. Otrzymują wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia socjalnego, w wysokości zasiłku dla bezrobotnych plus premie za frekwencję – mówi koordynatorka.
Uczą się na nowo funkcjonowania na rynku pracy. Do CIS są kierowane przez MOPS Żory. Muszą spełnić szereg kryteriów, nie tylko długotrwałego bezrobocia. Docelowo mają sobie poszukać pracy. Niekiedy od razu przechodzą na emeryturę, bo brakowało im roku do uzyskania tego właśnie świadczenia. W CIS nie można być dłużej jak rok.
Jedną z uczestniczek zajęć jest 40-letnia Magdalena.
- Długo szukałam pracy. Udałam się po pomoc do MOPS-u, gdzie dowiedziałam się o CIS. Od sierpnia uczę się krawiectwa. Nauczyłam się już wielu rzeczy: robienia na szydełku i szycia. Nigdy wcześniej nie miałam z tym styczności – opowiada żorzanka.
Z zawodu jest sprzedawcą. Musiała jednak wiele zmienić, bo skomplikowała się sytuacja rodzinna Magdaleny.
- Zostałam sama z dziećmi, więc trudno byłoby mi pogodzić pracę w sklepie z ich wychowaniem. W handlu bardzo ważna jest dyspozycyjność – zaznacza. Szycie pozwala na pracę w domu, co może stać się nowym zawodem Magdy. - Niedługo zaczniemy kurs na maszynie hafciarskiej – cieszy się 40-latka.
Równolegle do CIS-u powstaje Centrum Aktywności Lokalnej. To kilka pomieszczeń, póki co, niektóre z nich zagospodarowano na punkt szczepień.
- Tego nie było w planie. Natomiast unijny projekt CAL będzie dla mieszkańców Kleszczówki – dzieci, seniorów. Chcemy uruchomić klub wolontariatu, podobny do działającego wcześniej w pandemii żorskiego patrolu obywatelskiego – tłumaczy Anna Nowacka.
- Rozmawiamy też z drużyną harcerską, by się tu spotykała. Kleszczówka nie ma bowiem sali, świetlicy, harcówki – dodaje.
Budynek dworcowy będzie wypełniał również funkcję kuluralno – edukacyjną oraz zagospodarowywania wolnego czasu np. dzieciakom. Wszystko zależy o napisanych projektów. Na początek CAL realizuje ferie zimowe, co też wprost wynika ze statutu.
- Korzystając z wolnych sal, zaoferujemy 30 dzieciom zajęcia „Smyki dbają o dobre nawyki”. Przewodnim tematem będzie zdrowie. W pierwszym tygodniu ferii będzie sześć dni zajęć, od 7.30 do 15.30. Zapisy są przez formularz Google – wskazuje pani Anna.
Komentarze