archiwum prywatne Sylwia ChutnikSylwia Chutnik
archiwum prywatne Sylwia ChutnikSylwia Chutnik

Dla kogo jest ta książka? 

Jak sam tytuł wskazuje, dla młodych buntowniczek. Ale nie tylko. Młodzi buntownicy, czyli chłopcy, są mile widziani. Wiem też, że opiekunowie, którzy czytają dzieciom na dobranoc biogramy niezwykłych Polek, również znajdują coś dla siebie.  

A co znajdują w niej młode buntowniczki? 

Mam nadzieję, że inspirację do tego, aby stać się zbuntowaną, czyli żyjącą wbrew ogólnie przyjętym zasadom kobietą. Być może też dobrą opowieść i przygodę. Wiem, jak dziewczyny odbierają tę lekturę, ponieważ już kilka razy spotykałam się z najmłodszą publicznością przy okazji wydania tej książki. Reagują bardzo żywiołowo. Lubią rozmawiać o tym, czym jest bunt. Dla wielu dziewczyn i chłopców w wieku od 6 do 14 lat bunt znaczy bardzo dużo, bo jest próbą auto ekspresji, sprawczości, samostanowienia. To początek budowania własnej wartości, ale też tożsamości i szukania siebie. Więc bunt i opowieści o tym, w jaki sposób buntowały się inne osoby, są dla nich bardzo ważne. 

Czym kierowała się pani przy wyborze niezwykłych Polek? 

Dla mnie bardzo ważna była różnorodność. Starałam się zaprezentować nie tylko kobiety związane z humanistyką, zawodami twórczymi albo działaniem społecznym, czyli aktywnościami, którymi ja się zajmuję, ale także te, zajmujące się naukami ścisłymi. Ale nie tylko. Chodziło też o różnorodność tożsamościową. A więc są tu osoby pochodzenia nie tylko polskiego, lecz takie, które wybrały Polskę jako swoją drugą ojczyznę. Jest osoba transpłciowa, osoby pochodzące z rodzin mieszanych, jest 80-latka i jest 15-latka, jest matka wielodzietna i jest kobieta samotna. Mogłabym tak wymieniać długo. Dość, że dla mnie ważne było to, żeby ta różnorodność była podkreślana, bo to daje osobom najmłodszym możliwość odnajdywania się w tych bohaterkach względnie szeroko. 

Domyślam się, że nie było łatwo przygotować listę bohaterek książki. W jaki sposób połączyła pani Viki Gabor z Antoniną Leśniewską czy Agnieszkę Osiecką z DJ Wiką?

Wybór nie był łatwy. Wydaje się, że sto to dużo, ale kiedy zaczyna się myśleć o tym, kto powinien znaleźć się w takiej książce, to tych nazwisk do głowy przychodzi bardzo dużo. Te dylematy nie dotyczyły tylko liczby kobiet, ale też tego, kto ma się tam znaleźć, tym bardziej że „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii niezwykłych Polek” są formatem amerykańskim. Dotychczas na rynku ukazały się trzy części tej książki, więc i ja musiałam dość sztywno trzymać się wytycznych. A jeśli chodzi o dobór bohaterek, to były one takie, że mniej więcej połowa z nich to osoby, których nie ma już wśród nas, a połowa to te, które żyją współcześnie. Więc trzeba było brać pod uwagę, że pięćdziesiąt procent bohaterek to osoby, które można spotkać na ulicy, co wpływało na rozpiętość moich zainteresowań. A łączenie bohaterek wyniknęło oczywiście z przekory, ale też z poczucia wielkiej wolności. Chciałam, żeby małe dziewczynki wiedziały, że to ok, gdy chcą zostać matematyczkami, ale też dobrze, gdy chcą być piosenkarką. Nie ma nic złego w tych wyborach. 

Jakie jest przesłanie książki? Dlaczego bohaterki kobiety i w dodatku buntowniczki? Co takiego ważnego jest w buncie, że stał się kryterium wyboru postaci?

Przesłanie książki jest przesłaniem kolektywu Rebel Girls, który zainicjował całą serię książek. Chcą szerzyć ideę równouprawnienia i emancypacji wśród dziewczynek i najmłodszych kobiet, wychowywać je do tego, żeby czuły, że mogą wszystko w sferze marzeń i planów. Bohaterki książki są kobietami, bo to jest moment, kiedy można się przejrzeć w innych kobietach i zobaczyć, że skoro one mogły, to może nam też się uda. Ale nie uda nam się, jeśli nie będziemy miały wsparcia choćby w postaci inspiracji. Bunt, który stał się kryterium wyboru postaci, jest ważny, bo polega na przełamywaniu schematów. To życie trochę wbrew jest ważne szczególnie wtedy, gdy zaczynamy coś robić lub mamy jakieś plany dotyczące naszej przyszłości i te plany za bardzo nie podobają się najbliższym. Myślę tu również o rodzicach i opiekunach. Dla nas dorosłych fakt, że dzieciaki się buntują, nie jest łatwy do przyjęcia, ale myślę sobie, że osobom dorosłym taka energia też jest potrzebna. To jest energia zmiany, energia do realizacji swoich pragnień i planów, które nie zawsze mogą się podobać najbliższemu otoczeniu, ale są nasze. Mamy prawo do nich, o ile nie krzywdzimy innych, by je zrealizować. 

Duże znaczenie w przypadku „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii niezwykłych Polek” mają ilustracje. Skąd pomysł, żeby książkę zilustrowało tak wiele artystek?

Do współpracy zostały zaproszone młode ilustratorki. Głównie takie, które zaczynają swoją karierę artystyczną albo takie, które są na jej początku. W książce pojawiły się prace ponad trzydziestu artystek, każda z nich miała mniej więcej trzy postaci do zilustrowania. To oczywiście element formatu tej książki. W zagranicznych wydaniach również każda z bohaterek miała swój portret wykonany przez kobietę. Tak, to jest absolutnie kobieca książka.

Rozmawiamy przy okazji zbliżającego się Dnia Kobiet. Dlatego chcę zapytać, co w pani książce znajdą dla siebie dorosłe kobiety?

Myślę, że mogą znaleźć siebie sprzed lat. Mogą poczuć jeszcze raz klimat buntu i mogą dowiedzieć się o osobach, o których być może nie słyszały. Od wielu lat jestem popularyzatorką kobiecych losów, więc mam nadzieję, że i tutaj rzuciłam trochę przykładów postaci, które z różnych przyczyn nie są bardzo znane, jak Pua Rakowska, działaczka feministyczna, Maria Grzegorzewska, pedagożka, Maria Siemionow, chirurżka i transplantolożka, matematyczka Helena Rasiowa. Dla mnie ważne było to, żeby je wyciągnąć z zapomnienia i przedstawić współczesnym odbiorcom. Są też w książce takie postacie, które teoretycznie znamy. Na przykład Magdalena Figur, „baba na traktorze”, która stała się symbolem emancypacji kobiet powojennych, ale generalnie nie pamiętamy jej z imienia i nazwiska. Ta publikacja pozwoliła mi wydobyć z cienia na pozór znane bohaterki.

Rozmawiałą: BK

Sylwia Chutnik

doktor nauk humanistycznych, kulturoznawczyni, pisarka, działaczka społeczna. Laureatka Paszportu Polityki w kategorii Literatura. Publikuje m.in. w „Polityce”, „Wysokich Obcasach”, „Pani”. Autorka wielu książek m.in. „Kieszonkowy atlas kobiet”, „Miasto zgruzowstałe”, „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii niezwykłych Polek”.
 

Komentarze

Dodaj komentarz