Dominik Gajda
Dominik Gajda

Dla siatkarzy z Jastrzębia ostatni tydzień był walką o siatkarski puchar Polski. Podopieczni Andrea Gardiniego, którzy przed meczem ćwierćfinałowym mieli na koncie 19. wygranych meczów z rzędu, licząc rozgrywki PlusLigi, Ligi Mistrzów i Pucharu Polski – o awans do Final Four Pucharu Polski, walczyli 23 lutego, na swoim parkiecie, z Projektem Warszawa. 
Zdecydowanym faworytem tej potyczki byli gospodarze, tym bardziej, że przyjezdni musieli sobie radzić bez kilku kontuzjowanych graczy. Wszystkie trzy sety, bo tyle rozegrano w jastrzębskiej hali, były do siebie podobne. Goście długo dotrzymywali kroku miejscowym, którzy wyższy bieg wrzucali w końcówkach, odjeżdżali swoim rywalom i pewnie wgrali cały mecz 3:0. Tym samym awansowali do półfinału, gdzie czekała już na nich Asseco Resovia Rzeszów. W drugiej parze półfinałowej znalazły się  ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Trefl Gdańsk. 
Mecz z Rzeszowem Pomarańczowi rozpoczęli bardzo dobrze. Byli zdecydowanie lepsi we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła i szybko prowadzili w setach 2:0. Później coś się zacięło, a dużo lepiej zaczęli się prezentować siatkarze Resovii, którzy wygrywając dwie kolejne partie doprowadzili do tie braka. W nim więcej zimniej krwi zachowali jastrzębianie. Ostatecznie zwyciężyli 15:12 i w całym meczu 3:2. Martwić mogło jedynie to, że zawodnicy Jastrzębskiego Węgla stracili sporo sił w tym pojedynku i w obliczu spotkania finałowego ze znakomitym zespołem z Kędzierzyna-Koźla, mogło to trochę martwić fanów Pomarańczowych. 
W niedzielę, 27 lutego zespół z Jastrzębia stanął przed szansą na wywalczenie drugiego pucharu Polski w swojej historii. Szybko okazało się jednak, że będzie o to bardzo trudno, bowiem zespół ZAKS-y prezentował się na parkiecie zdecydowanie lepiej. To nie był zdecydowanie dzień siatkarzy Andrea Gardiniego, którzy otrzymali od aktualnego lidera PlusLigi srogą lekcję. W żadnym z setów jastrzębianom nie udało się zdobyć więcej niż 20 pkt i musieli się oni pogodzić z porażką 3:0. 
Pomarańczowi jak najszybciej muszą zapomnieć o meczu finałowym PP i wrócić na ścieżkę zwycięstw. Okazją do tego będzie mecz zaplanowany na sobotę, 5 lutego. Wtedy to jastrzębianie zmierzą się na swoim parkiecie z GKS-em Katowice. Początek tego spotkania o godz. 20:30.    

WIĘCEJ O MECZU, KOMENTARZE W NAJBLIŻSZYCH NOWINACH 

Finał PP
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 15:25, 19:25)
JW
: Hadrava, Toniutti, Macyra, Wiśniewski, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Boyer, Tervaportti, Cedzyński, Szymura

Półfinał PP
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (25:14, 25:19, 23:25, 25:27, 15:12)
JW
: Hadrava, Toniutti, Macyra, Wiśniewski, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Boyer, Tervaportti, Cedzyński, Szymura

Ćwierćfinał PP
Jastrzębski Węgiel – Projekt Warszawa 3:0 (25:22, 25:20, 25:18)
JW
: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Gladyr, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero)
Projekt: Trinidad De Haro, Wrona, Nowakowski, Petkovic, Janikowski, Fornal, Wojtaszek (libero)

Komentarze

Dodaj komentarz