Dominik Gajda
Dominik Gajda

Siatkarze z Jastrzębia po przegranym finale Pucharu Polski wrócili na parkiety PlusLigi. W sobotę, 5 lutego rywalizowali w swojej hali z GKS-em Katowice i chociaż byli zdecydowanym faworytem tej potyczki, można było spodziewać się zaciętego spotkania, bo takie są zawsze śląskie derby. – Myślę, że ten zespół zawsze jest groźny, nie ma z nimi łatwych meczów. Możemy się spodziewać na pewno trudnego spotkania. Szczególnie, że jesteśmy w trochę okrojonym składzie, ale taki jest sport, takie jest życie. Musimy sobie z tym wszystkim poradzić, zagrać dobry mecz i dopisać, mam nadzieję, trzy punkty do tabeli. Sezon wchodzi teraz w decydujący moment. Jest jeszcze szansa, abyśmy grali o pierwsze miejsce, aby być rozstawionym jak najwyżej. Musimy wrócić na zwycięską ścieżkę – mówił przed meczem Rafał Szymura, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, który kilka sezonów temu bronił barw GKS-u właśnie. 
Dwa pierwsze sety sobotniej rywalizacji nie zapowiadały jednak emocji. Pomarańczowi grali spokojnie, dominowali na parkiecie i wygrali kolejno do 23. i 18. Dwa kolejne sety były dość wyrównane. W III partii długo prowadził GKS, ale finalnie gospodarze doprowadzili do remisu po 20. Końcówka to jednak lepsza gra przyjezdnych i ich wygrana do 22. IV set kończył się na przewagi. Jastrzębianie mieli nawet piłkę meczową, ale ostatecznie to GKS cieszył się z wygranej 34:32. W decydującym tie breaku więcej zimnej krwi zachowali miejscowi, którzy szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca i wygrali 15:12, a cały mecz 3:2.  
Była to 17 wygrana jastrzębian w PlusLidze, co daje Pomarańczowym pozycję wicelidera. O kolejne ligowe punkty Jastrzębski zagra na swoim parkiecie 12 marca z Akademikami z Olsztyna. 
A już w niedzielę, dzień po meczu z GKS-em, siatkarze z Jastrzębia udali się autokarem na nocleg do Krakowa, skąd w poniedziałek o 6:30 rano wyleci do Bolonii. Stamtąd, z lotniska, dotarli do miejsca docelowego w Civitanovie, gdzie powalczą o awans do półfinału Ligi Mistrzów. W poniedziałek o godz. 19:30 jastrzębianie trenować będą w Eurosuole Forum Civitanova Marche. Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe z mistrzem Włoch odbędzie się we wtorek o godzinie 20:30. – To Lube jest faworytem. My postaramy się naskoczyć zza ich pleców. Zagramy to, na co będzie nas w tym dniu stać. Na pewno będziemy walczyć i damy z siebie wszystko, a jaki będzie rezultat, czas pokaże – mówi Łukasz Wiśniewski, środkowy Jastrzębskiego Węgla.

WIĘCEJ O MECZU, KOMENTARZE W NAJNOWSWZYCH NOWINACH

Jastrzębski Węgiel – GKS Katowice 3:2 (25:23, 25:18, 22:25, 32:34, 15:12)
JW
: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski Macyra, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Boyer, Cedzyński, Szymura
GKS: Jarosz, Ma’a, Hain, Kania, Szymański, Quiroga, Mariański (libero) oraz Domagała, Kogut

1. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle    19    52    55:11
2. Jastrzębski Węgiel    20    51    55:17
3. PGE Skra Bełchatów    21    47    57:31
4. Warta Zawiercie    22    40    47:37
5. Indykpol AZS Olsztyn    20    35    43:32
6. Projekt Warszawa    21    35    43:40
7. Asseco Resovia Rzeszów    21    35    43:37
8. GKS Katowice    22    31    42:46
9. Trefl Gdańsk    20    25    33:38
10. LUK Lublin    22    21    31:52
11. Cuprum Lubin    22    21    35:55
12. Cerrad Enea Radom    21    20    25:50
13. Ślepsk Malow Suwałki    22    19    27:53
14. PSG Stal Nysa    21    9    22:59
 

Komentarze

Dodaj komentarz