post image
Matka Boża Cygańska/ Roberto Ferruzzi

Nie od parady była też patronka kobiety. Ona też potrafiła bronić swojej imienniczki przed zakusami zła. Podobno uważano, że dobrze jest mieć patronkę, której atrybutem jest miecz, do takich należały święte Barbara i  Katarzyna. Żeby mieć obfitość pokarmu kobiety zanosiły modły do św. Agnieszki lub św. Agaty, gdyż tym świętym przed męczeńską śmiercią odjęto piersi. Wiedziona ciekawością zajrzałam do żywotów świętych i okazało się, że tylko św. Agata skazana została na szarpanie piersi kleszczami i to narzędzie stanowi  jej atrybut..

W domach (głównie w sypialni i w paradnym pokoju, jeżeli taki w domu był) wisiało całe mnóstwo poświęconych obrazów, dlatego każdy mógł czuć się tam bezpiecznie.  U mojej babci ścianę sypialni zdobiły trzy duże obrazy przedstawiające: Najświętsze Serce Pana Jezusa, Niepokalane Serce Maryi Panny i kopia (oleodruk) obrazu pewnego renesansowego malarza przedstawiająca Maryję z dzieciątkiem Jezus i adorującymi go aniołkami. Obok na komódce stały figurki prawie wszystkich patronów domowników oraz szczególnie czczony w naszym domu, święty Antoni – patron od zguby wszelakiej. W dużej kuchni pełniącej funkcję reprezentacyjnego pokoju oprócz krzyża, który babcia przyniosła ze swego rodzinnego domu wisiały też trzy inne obrazki z Matką Boską: Matka Boża Nieustającej Pomocy (cecha rozpoznawcza: Dzieciątko gubiące klapek), Matka Boska Karmiąca i trzecia mniej znana postać Matki Bożej zw. Wskazującą Drogę. Powszechnie uważano, że te dwa pierwsze obrazy powinny się znaleźć w każdym domu, gdyż zapewniały  dostatek i bezpieczeństwo. Jedna z naszych znajomych opowiadała, że do jej rodzinnego domu zakradli się kiedyś nocą Cyganie, ale niczego nie zabrali, bo zauważyli na ścianie obrazek Matki Bożej Cygańskiej. Matka znajomej dostała go od wędrownego mnicha (nie wiedziała nawet czy był katolikiem, bo go nie spytała), za kawałek chleba i miskę zupy. Kobieta nie miała pojęcia kogo on przedstawia, bo według niej Matka Boża była tylko jedna!

Jeszcze inna historię słyszałam od znajomej moich rodziców, która sporo przed II wojną światową  jako dziecko wyjechała z rodzicami ze Śląska do dziadków mieszkających na Pomorzu. Po działaniach wojennych jej rodzice postanowili nie jechać do Niemiec, jak uczyniła to większość mieszkańców ich wsi. Nowi przybysze, którzy zasiedlili opuszczone gospodarstwa przybyli ze wschodniej Polski i przywieźli swoje obyczaje, nieznane nielicznym miejscowym, którzy we wsi pozostali.  Nasza znajoma w 1959 roku urodziła córkę. W niedługo potem odwiedziły ją sąsiadki z zapalonymi świecami i prawosławną ikonką Matki Bożej i po pobłogosławieniu obrazem oraz odmówieniu stosownych modlitw, oświadczyły, że teraz kobieta może bezpiecznie udać się do kościoła na chrzest dziecka. Według nich był to rodzaj świeckiego wywodu z połogu, jak widać, co kraj, to inny obyczaj!

Po raz pierwszy do malarstwa religijnego Matkę Boską Cygańska wprowadził włoski malarz renesansowy Tycjan (1490-1576). Choć twórca obrazu jest postacią bardzo znaną , jego dzieło przyćmił inny obraz, pochodzący z wieku XIX.  Jego autorem jest Roberto Ferruzzi (1854–1934), który wygrał drugie Biennale w Wenecji w 1897. Choć obraz pierwotnie nie był malowany jako wizerunek religijny, szybko został spopularyzowany jako przedstawienie Maryi oraz jej Syna. W rzeczywistości przedstawia on 11-letnią Angelę Cian, trzymającą malutkiego braciszka Giovanniego.

Elżbieta Grymel

Komentarze

Dodaj Komentarz