Marek Pietras
Marek Pietras

Piłkarze z Rybnika dobrze spisują się podczas piłkarskiej wiosny i dość pewnie zapewnili sobie ligowy byt, co po rundzie jesiennej nie było wcale takie oczywiste. Zimowe wzmocnienia okazały się jednak strzałem w dziesiątkę i podopieczni Dariusza Widawskiego, mogą już myśleć o wakacjach i kolejnym sezonie. 
W ostatnią niedzielę rybniczanie pojechali na derbowe starcie do Książenic, gdzie zagrali z miejscową Unią, naszpikowaną zawodnikami kiedyś związanymi z Zielono-czarnymi. Mecz rozpoczął się od wymiany ciosów. Obie ekipy stworzyły sobie po kilka dobrych okazji, ale brakowało skuteczności. Wynik spotkania otworzył w 26. minucie – grający trener Unii Robert Tkocz, który wykorzystał rzut karny. Rybniczanie w I połowie grali wolno i mało dokładnie, pomimo to mogli wyrównać. W 43. minucie przed bramkarzem miejscowych znalazł się Pieczka, ale zmarnował tę znakomitą sytuacje. Po zmianie stron ROW zdominował wydarzenia na boisku, dzięki czemu wypracował sobie kilka stuprocentowych okazji strzeleckich. Dwie, zaraz na początku II połowy, zmarnował Juraszczyk, nieskuteczni byli także Brychlik, Cywka, Krotofil. Gospodarze w tej części gry przeprowadzili praktycznie dwie akcji. Jedną z nich wykorzystał Suchiński, który sprytnym strzałem głową przelobował Barczyka i Unia prowadziła 2:0. W doliczonym czasie gry bramkę kontaktową, dobijając swój strzał z rzutu wolnego, zdobył Janik. Ze zwycięstwa cieszyli się jednak piłkarze z Książenic, którzy dzięki tej wygranej zapewnili sobie utrzymanie w IV lidze. 
W ostatniej kolejce ROW zagra na swoim stadionie z MRKS-em Czechowice-Dziedzice. Mecz ten zaplanowano na sobotę, 11 czerwca. Początek o godz. 15. Unia dopisze sobie 3 pkt za walkower z Góralem Żywiec, który wycofał się z rozgrywek. 

PO MECZU POWIEDZIELI 
Dariusz Widawski, trener ROW-u 

Uważam, że o końcowym wyniku zdecydowała I połowa. Źle weszliśmy w ten mecz, dobrze że przegrywaliśmy tylko 1:0, bo mogło być wyżej. Nasze sytuacje w ofensywie były dość wymuszone. Dopiero po przerwie graliśmy to, co chcieliśmy. Zabrakło jednak szczęścia, może trochę rozsądniejszej decyzji sędziego w niektórych sytuacjach, ale nie ma co dywagować, przegraliśmy ten mecz przez postawę w I połowie. Trudno mi na gorąco powiedzieć, dlaczego nasza forma w tych rozgrywkach tak mocno falowała, na takie analizy przyjdzie jeszcze czas. Najważniejsze, że osiągnęliśmy cel jakim było utrzymanie się w IV lidze. W moim przekonaniu jest podstawa do budowania czegoś sensownego na przyszły sezon. 

Kamil Kostecki, zawodnik Unii 
Ten mecz mógł się zakończyć różnie. W I połowie mieliśmy więcej sytuacji, ale w II oddaliśmy pole i rywal miał okazję, aby wynik tego spotkania odwrócić. Ostatecznie udało nam się wygrać i utrzymujemy się w IV lidze. Ten sezon dał nam bardzo w kość. Mamy dość wiekową drużynę, dodatkowo część zawodników zrezygnowała z gry i łatwo nie było. Trudno wyrokować co będzie w przyszłości, co zdecyduje zarząd klubu. Czy nadal Unia będzie grała w IV lidze? To pytanie do działaczy. Jeżeli chodzi o mnie, to cały czas cieszę się grą w piłkę, na dziś nie wiem jednak, co będzie w lipcu i czy będę kontynuował karierę. 

Unia Książenice – ROW Rybnik 2:1 (1:0)
Bramki
: Robert Tkocz (26.), Arkadiusz Suchiński (83.) – Jan Janik (93.)
Unia: Błatoń, Kaczmarczyk, Czech (67. Wieczorek), Wojtala, Dudzik, Bennek (80. Wilczkiewicz), Kostecki, Suchiński, Skrenik, Tkocz (90. Skowronek), Bysiec.
ROW: Barczyk, Janik, Lalko (91. Hadam), Krotofil, Szewieczek, Sobik (46. Juraszczyk), Pieczka (46. Cywka), Pochcioł (82. Piekorz), Warmiński, Baranskyi (70. Wiora), Brychlik.
 

Komentarze

Dodaj komentarz