Dominik Gajda Prace powoli idą do przodu
Dominik Gajda Prace powoli idą do przodu

Ireneusz Stajer

Instytutu nie ma fizycznie. Znajdzie siedzibę w modernizowanym właśnie gmachu dawnej łaźni kopalni Moszczenica .

- Obiekt 20 lat stał bezużytecznie. Był atakowany z dołu przez wody podskórne, z góry zalewany deszczówką. Porobiły się zacieki, co naruszyło stateczność ścian nośnych. W zasadzie to budynek nie nadaje się na siedzibę Instytutu – przekonuje jastrzębianin (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), latami związany z budowlanką.

Urząd miasta nie potwierdził wówczas tych „rewelacji”. Roboty miały iść zgodnie z planem, bez większych perturbacji.

Nowa dyrektor

Za inwestycję była odpowiedzialna dyrektor Łaźni Moszczenica, Ewelina Budzińska-Góra. Powołując ją na stanowisko 2 listopada zeszłego roku, prezydent Anna Hetman mówiła o specjalistce z wyższej półki. Wcześniej pracowała w marketingu Uniwersytetu Śląskiego, współorganizowała Śląski Festiwalu Nauki, Współpracowała również z Grupą PTWP S.A. w Katowicach przy organizacji ogólnopolskich i międzynarodowych wydarzeń, konferencji naukowych i seminariów.

Po kilku miesiącach pracy, dobrze opłacana przez magistrat dyrektorka została odwołana. W miejsce Budzińskiej powołano Izabelę Grelę, dotychczasową naczelniczkę wydziału informacji, Promocji i Współpracy Zagranicznej, a zarazem rzecznik prasową urzędu miasta.

Nie czas na eksperymenty

- Współpraca z poprzednią panią dyrektor nie układała się. Niestety, znalazło to potwierdzenie również w nieprawidłowościach, które wykazał audyt zlecony w tej instytucji – nie mogę tu mówić o szczegółach, gdyż nie otrzymałam jeszcze protokołu pokontrolnego – odpowiada Barbara Englender, nowa rzeczniczka ratusza.

Jak dodaje, nadrzędnym celem jest uruchomienie Instytutu Dziedzictwa i Dialogu w terminie.

- Nie mamy już czasu na eksperymenty, dlatego też musimy postawić na sprawdzoną osobę – zaznacza.

Rzeczniczka przyznała, że inwestycja ma niewielkie opóźnienie. Wynika to z braku materiałów na rynku oraz wyjazdu wielu pracowników pochodzących z Ukrainy.

- Podobny projekt jest nieco opóźniony u naszych partnerów z Czech (DOV) – wskazuje.

Nie zagraża to jednak realizacji.

- Planujemy otworzyć Łaźnię w grudniu – informowała z początkiem maja rzeczniczka.

Teraz okazuje się, że Instytut otworzy podwoje dopiero wiosną 2023 roku.

- Budowa Łaźni Moszczenica realizowana jest w ramach projektu „Postindustrialne dziedzictwo pogranicza” – wraz z partnerami po stronie czeskiej. W obu krajach napotykamy w tej chwili te same problemy, które mogą powodować opóźnienia realizacji projektu: w związku pandemią covid-19, a następnie wybuchem wojny w Ukrainie, borykamy się z przerwanymi łańcuchami dostaw materiałów budowlanych czy zmniejszoną dostępnością poszczególnych produktów – wyjaśnia Barbara Englender.

Powalczą o Industriadę

Podstawowym wyzwaniem jest uruchomienie tej instytucji. W tym celu niezbędna będzie między innymi współpraca z firmą, która wygra przetarg na przygotowanie stałej ekspozycji.

- Jeśli chodzi natomiast o zadania bieżące, to pierwszym takim wyzwaniem jest organizacja „Pikniku w kurorcie” – najpiękniejszej imprezy w stylu dwudziestolecia międzywojennego (impreza odbyła się 29 maja – przyp. red.). Łaźnia Moszczenica będzie organizowała również Dni Miasta i Przystanek PRL. Trwają prace nad stworzeniem Szlaku Wolności i ścieżki uzdrowiskowej – wylicza rzeczniczka.

Izabela Grela jest dobrej myśli i koncentruje się na bieżących zadaniach, które już powierzono Instytutowi, choć nie ma jeszcze siedziby.

- Zrobiliśmy Dni Miasta dla dzieci i młodzieży w stylu popularnonaukowym. Przygotowujemy wniosek o przyłączenie nas do Industriady, która ma odbyć się 3 września – mówi o niektórych planowanych działaniach w najbliższym czasie.

Instytut wyłonił w przetargu firmę, która zrobi dwa audio quaidy, czyli przewodniki po Jastrzębiu ze ścieżką wolnościową i uzdrowiskową. Jeszcze w czerwcu zostanie uruchomiony Punkt Informacji Turystycznej. Instytut ma zajmować się szeroko pojętą działalnością edukacyjno – historyczną.

I etap budowy 

Obejmuje przebudowę jednego segmentu dawnej łaźni, a także utworzenie w nim wystawy stałej, tzw. Carbonarium. - W środku będzie mnóstwo interaktywnych urządzeń, które mają zaprzyjaźnić dzieci z nauką, doświadczeniami i eksperymentami – mówi dyrektor Grela.

Od strony prac stricte budowlanych, na ten etap składa się gruntowny remont pierwszej części budynku wraz z zagospodarowaniem terenu od strony parkingu Zakładów Wsparcia Produkcji. Roboty te ruszyły w ubiegłym roku, od wyburzenia drugiego z obiektów, znajdujących się na tym terenie.  W części dawnej łaźni, którą obejmuje I etap prac, tynki wewnętrzne zostały usunięte, a ściany oczyszczone metodą piaskowania, natomiast płyty elewacyjne oczyszczono z nalotu i zanieczyszczeń, przywracając im pierwotny wygląd. Obecnie trwają prace nad wymianą  wszystkich instalacji (w tym sanitarnej czy elektrycznej), remontem stropów i posadzek, przebudową klatki schodowej, budową ścianek działowych w pomieszczeniach czy wymianą stolarki okiennej i drzwiowej i montażem windy.

Komentarze

Dodaj komentarz