Fot. Policja Mikołów
Fot. Policja Mikołów

Oprócz laserowych mierników prędkości i nieoznakowanych radiowozów, do kontroli kierowców od jakiegoś czasu mundurowi wykorzystują również policyjne drony. W środę 15 czerwca, miejscowi stróże prawa wraz z policjantami Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach „z góry” przyglądali się podróżującym trasą DK 81, którzy łamali zasady w rejonie oznakowanych przejść dla pieszych, a także nie respektowali sygnalizacji świetlnej.

- Dron okazuje się niezastąpiony w wielu sytuacjach. Głównym celem wspólnych działań jest przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa pieszych. Oprócz przestrzegania przepisów ważne jest także wzajemne zrozumienie i szacunek, ponieważ każdy z nas ma prawo do bezpiecznego przemieszczania się po drodze - informuje mikołowska policja.

Takich policyjnych akcji można spodziewać się więcej. Kierowcy powinni mieć to na uwadze. 

Komentarze

  • Obywatelka24 21 czerwca 2022 22:45Był przypadek w Madonna di Campiglio - podczas zawodów narciarskich PŚ w narciarstwie alpejskim 2015 nagle tuż za zawodnikiem (Marcel Hirscher) spadło takie 3 kilowe ustrojstwo a odłamki poraniły kilku kibiców. Od tego czasu jest wprowadzony w UE BEZWZGLĘDNY zakaz lotów nad ludźmi i pojazdami (nie dotyczy zabawkowych i w pełnych osłonach). A policyjne drony to nie zabawki o masie 0,2 kg tylko urządzenia profesjonalne o masie minimum 1 kg (i dużo więcej). Więc policja ŁAMIE PRAWO - tym bardziej że nie informuje czytelnymi tablicami o prowadzonych lotach. (przejdźcie się np pod kopalnie JSW - są tabliczki informujące o tym fakcie). A awaria może się zdarzyć w każdej chwili i nie chciałbym, aby komuś spadło to na maskę / przebiło szybę albo spadło na głowę pieszego.
  • Michał 19 czerwca 2022 18:39Operator droba oczywiście zgodnie z przepisami zgłosił odbywanie lotu ? Czy jak zwykle na partyzanta cała ta akcja, a później płacz jak się ktoś kapnie lub to cudo techniki spadnie. Przypominam, że nie wolno latać naf ludźmi a każdy lot musi być zgłoszony. Nie przyjmować mandatu i mówić ze to nie moje auto. Sąd z przyjemnością zajmie się dowodami z zatrutego drzewa.
  • SzaryKierowca76 18 czerwca 2022 21:40A gdzie tabliczki z informacją że teren patrolowany dronami??? Co z ODO przypadkowych kierowców (i mieszkańców okolicznych domów)? Czy mogą latać nad drogami? Co w przypadku awarii takiego drona (niech tak spadnie komuś przed/do pojazdu i zrobi krzywdę? Na szczęście zakłócacze sygnałów są coraz tańsze i mniejsze... Dobre wiatrówki też są niedrogie...

Dodaj komentarz