Zmagania zorganizowano w MOK-owskim klubie Wisus w Żorach, gdzie w niedzielny poranek zameldowało się 58 zawodników. Dominowali oczywiście przedstawiciele okręgu rybnickiego, ale przyjechało też kilka osób z sąsiedniego okręgu Śląsk Południe, byli gracze z okręgu tyskiego, jak również niezrzeszeni. Nie potwierdziły się zatem przewidywania, że wszyscy szkaciorze, którzy akurat nie mieli u siebie grand prix, pojadą do Katowic, gdzie tego samego dnia odbywały się mistrzostwa Polski górników.
Lista nagrodzonych
Gospodarze w Żorach nie dali wydrzeć sobie żadnego miejsca na szpicy, ale tuż za podium znalazł się gość z okręgu Śląsk Południe, a kolejny wywalczył ostatnią lokatę premiowaną nagrodą regulaminową. Najlepiej wypadł Marek Kiełkowski (Walet Pawłowice, 171 GP, 3532 pkt., 34 wygrane, pięć wpadek), drugie miejsce zajął Jarosław Kosteczka (Asy Wisus Żory, 163 GP, 3370 pkt., 32 zwycięstwa, jedna porażka), a trzecie Stanisław Gembalczyk (LKS Forteca Świerklany, 151 GP, 3016 pkt., 25 wygranych, trzy wpadki).
Czwarty był Michał Ratajczak (SC Herkules Rydułtowy, 149 GP, 3007 pkt., bilans 22:0), piąty Mariusz Pykosz (RKS Rybnik Furkida, 144 GP, 2864 pkt., 25:5), szósty Wiesław Kopacz (Asy Wisus Żory, 141 GP, 2850 pkt., 26:2), siódmy Jerzy Kwaśniak (Asy Wisus Żory, 136 GP, 2698 pkt., 21:0), ósmy Tomasz Szymała (Asy Wisus Żory, 131 GP, 2546 pkt., 22:4), a dziewiąty Edward Cisek (SC Herkules Rydułtowy, 129 GP, 2509 pkt., 30:2). Trzej zwycięzcy otrzymali puchar i medale, a dziewięciu pierwszych wedle rankingu nagrody regulaminowe.
Pomysł z Wisusa
Łucjan Cebula urodził się i wychował w komunalnej kamienicy u zbiegu ulic Ogrodowej i Kościuszki w Żorach, w skata nauczył się grać jako małe dziecko, siedząc na kolanach u swojego taty. Karierę zawodową zaczynał w PKP, a jego ostatnim miejscem pracy była rybnicka elektrownia. Był założycielem sekcji skatowej Asy (z czasem połączyła się z sekcją Wisus), działaczem, prezesem i wiceprezesem PZSkat, a do końca życia prezesem honorowym związku i sędzią. Zmarł w kwietniu 2013 roku w wieku niespełna 64 lat, przegrawszy walkę z nowotworem, spoczął na cmentarzu przy ulicy Osińskiej.
W sierpniu 2014 roku odbyła się pierwsza edycja memoriału jego imienia. Z inicjatywą rozgrywania tego turnieju wyszła ówczesna szefowa klubu Wisus Barbara Kurzawa, a koledzy zmarłego podchwycili pomysł. Dodajmy, że w 2015 roku memoriał miał już rangę rybnickiego grand prix. Niedzielny turniej sędziowali Stanisław Niemiec, Andrzej Kąsek i Henryk Paździor. Dwaj pierwsi arbitrzy byli grający, a trzeci jednocześnie sprawował kierownictwo. Sekretariat prowadziła Natalia Wachel.
Co w generalnej
Było to piąte rybnickie grand w tym sezonie. Klasyfikacja generalna obejmuje 123 osoby. Prowadzi Tomasz Szymała (666 GP, 13391 pkt.), drugi jest Bogdan Gawron (Asy Wisus Żory, 569 GP, 12255 pkt.), a trzeci Szymon Danel (RKS Rybnik Furkida, 519 GP, 10721 pkt.).
EG-P
Komentarze