Arkadiusz Kogut / GKS Jastrzębie
Arkadiusz Kogut / GKS Jastrzębie

Dwa kolejne mecze ligowe mają za sobą piłkarze GKS-u Jastrzębie. Podopieczni Grzegorz Kurdziela w sześciu spotkaniach stracili tylko 4 bramki, najmniej w całej lidze i to może cieszyć. Niestety, po stronie zysków też mają tylko 4 trafienia, co już trenera musi martwić. 
W ostatnim tygodniu GKS najpierw pojechał do Tarnobrzegu, gdzie rywalizował z Siarką. Mecz ten nie był wielkim widowiskiem, obie ekipy miały problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji strzeleckich, nie dziwi więc, że po 90 minutach gry na tablicy wyników było 0:0. 
Cztery dni później, w niedzielę 14 sierpnia do Jastrzębia przyjechał KKS Kalisz. Już od 7. minuty przyjezdni musieli grać w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartkę zobaczył Kamiński. Kibice liczyli, że jastrzębianie wykorzystają tę przewagę i rozstrzygną losy rywalizacji na swoją korzyść. Już I połowa udowodniła, że nie będzie to takie proste. Co prawda gospodarze kilka razy zagrozili bramce KKS, ale na przerwę obie ekipy schodziły przy bezbramkowym remisie. Po zmianie stron, dość niespodziewanie, to goście wyszli na prowadzenie, po tym jak rzut karny, w 52. minucie, na bramkę zamienił Gordillo. Gospodarze szybko wyrównali po trafieniu Gołucha. W kolejnych minutach jastrzębianie mogli wyjść na prowadzenie, ale byli nieskuteczni. W 86. minucie idealną okazję na zdobycie bramki miał Stanclik, który ustawił piłkę na jedenastym metrze, po tym jak sędzia odgwizdał rzut karny dla GKS-u. Napastnik z Jastrzębia strzelił na tyle słabo, że bramkarz przyjezdnych obronił to uderzenie. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1, a jastrzębianie mogą sobie pluć w brodę, że nie zainkasowali po tym starciu kompletu punktów. 
W niedzielę, 21 sierpnia GKS zagra na wyjeździe z Radunią Stężyca, początek spotkania o godz. 15.

PO MECZU POWIEDZIAŁ
Grzegorz Kurdziel, trener GKS-u (po meczu z KKS)
Patrząc na okoliczności tego meczu, powinniśmy dzisiaj wywalczyć trzy punkty. Mam pretensję do zespołu, że byliśmy za mało pazerni w dążeniu do zwycięstwa. Aby wygrywać takie spotkania, należy grać szybo, szukać dobrego, ostatniego podania. Byliśmy za mało agresywni, w momencie straty piłki, co rywale wykorzystywali. Po stracie bramki u niektórych zawodników obudziła się ambicja, zaczęliśmy stwarzać groźne sytuacje. Niestety, nie wykorzystaliśmy rzutu karnego w końcówce meczu, co w piłce nożnej się zdarza, ale przez to nie wygraliśmy tego meczu. Od pewnego czasu gramy co trzy dni, mamy mało czasu na treningi, to też ma wpływ na naszą grę. Brakuje nam automatyzmów w budowaniu akcji. 

GKS Jastrzębie – KKS Kalisz 1:1 (0:0)
Bramki
: Szymon Gołuch (54.) – Nestor Gordillo (52.k)
GKS: Drazik, Kawula, Słodowy, Zakharchenko, Boruń (80. Pryka), Lech, Szymczak (75. Wysiński), Szkudlarek, Kamiński (75. Passoni), Gołuch, Stanclik.

Siarka Tarnobrzeg – GKS Jastrzębie 0:0 
GKS
: Drazik, Kawula (46. Jadach), Słodowy, Zakharchenko, Boruń, Wybraniec, Lech, Wysiński (70. Szymczak), Szkudlarek, Gołuch, Stanclik.

Komentarze

Dodaj komentarz