Powrót do kraju


W liście nadesłanym do Rady Miasta blisko dwa lata temu W. Wojciechowska opisała losy swojej rodziny, która w 1936 roku trafiła do Karagandy w Kazachstanie. Jej ojciec na początku lat 50. został w wyniku represji ze strony NKWD zmuszony do zmiany nazwiska. Z sześciorga rodzeństwa Walentyny Wojciechowskiej żyje jeszcze dwoje. Ona sama jest wdową. Jej 20-letni syn Stanisław studiuje na Uniwersytecie Jagiellońskim prawo. Jest stypendystą rządu RP. Także zamierza pozostać na stałe w Polsce, ale nie chce mieszkać w Jastrzębiu.Pod koniec ubiegłego roku W. Wojciechowska gościła w Jastrzębiu. Miasto bardzo jej się spodobało. Na ostatniej sesji radni przyjęli uchwałę godzącą się na sprowadzenie jej do Jastrzębia. Miasto zapewni jej mieszkanie, załatwi pracę oraz zagwarantuje podstawową opiekę lekarską.- Uchwała dotycząca repatriacji pani Wojciechowskiej została przesłana do pełnomocnika wojewody śląskiego. Z jego opinią przesłana zostanie do Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców. Na podstawie przesłanej do Kazachstanu wizy repatriacyjnej, w momencie przekroczenia polskiej granicy, automatycznie otrzyma ona obywatelstwo - mówi Krzysztof Kucia, naczelnik Wydziału Obywatelskiego UM.

Komentarze

Dodaj komentarz