Na pewno wielu z Państwa, mieszkańców bloków, spółdzielni mieszkaniowych, wspólnot, mocno się zdziwiło otrzymując informację i rachunki, z których wynikało, że będzie trzeba przygotować dodatkowe środki na ogrzewanie. I to już o ponad 60 proc. od początku roku, większe niż dotychczas. A przecież rząd idąc w zaparte obiecywał, że podwyżka za ogrzewanie nie przekroczy 42 proc.
2 września Sejm głosami posłów PiS przyjął ustawę o udzieleniu wsparcia odbiorcom ciepła. Wydawałoby się, że w świetle prawa wszyscy zostaną potraktowani sprawiedliwie. I co się okazuje? Ustawa ta, wyklucza dużą część Polaków, korzystających z ciepła systemowego wykorzystującego węgiel. Dotyczy to m.in. mieszkańców naszego regionu, bo przegłosowany przez PiS projekt ustawy, który wprowadza mechanizm dopłat do ciepłowni nie spowoduje obniżki cen za ogrzewanie, w świetle obowiązujących taryf na Śląsku. W tym miejscu pozwolę sobie przytoczyć słowa prezesów śląskich spółdzielni, którzy zwrócili się z apelem do premiera: „przedstawiony projekt ustawy w postaci regulacji i zamrożenia cen ciepła, nie ma absolutnie nic wspólnego z ochroną gospodarstw domowych przed niekontrolowanym wzrostem cen. Zamiast ochrony, naszych mieszkańców czekają solidne podwyżki, tym razem w ustawowym majestacie prawa, pozwalając Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki na podniesienie cen do ustawowego poziomu”. Zgodnie z wyliczeniami zarządów spółdzielni zakres podwyżek może sięgnąć nawet 200 proc.! Mieszkańcy Śląska będą musieli całą podwyżkę zapłacić z własnej kieszeni, nie skorzystają z pomocy jak inni.
Gdzie więc ta deklaracja minister Klimatu i Środowiska, która zapewniała, że: „ podwyżki będą nie większe niż 42 proc.”? Okazuje się, że przepadła, w natłoku pozostałych pustych obietnic rządu. Przerabialiśmy to już wiele razy w przypadku węgla i gazu. Ustawa ta oprócz podwyżek gwarantuje jeszcze jedno – kolejny sztuczny podział i sortowanie Polaków na tych, którym pomoc się należy i tych, którzy zostaną pozostawieni sami sobie. Wielu z nich z emeryturą 1000 zł, z potężnymi kredytami, długami, nie potrafiący związać końca z końcem. To ci, których dopadło już ubóstwo energetyczne.
Byłem ogromnie zdziwiony, że żaden z posłów Prawa i Sprawiedliwości z naszego regionu, nie znalazł w sobie na tyle odwagi, aby poruszyć ten problem. Ustawa trafiła do Senatu, który zgłosił szereg poprawek, składanych w Sejmie przez Platformę Obywatelską. Poprawki musi jednak ostatecznie przegłosować Sejm. Pozostaje dziś nam wszystkim apelować do rządu, do posłów PiS, aby zmienili tą ustawę. Aby posłuchali głosów opozycji i wprowadzili poprawki, które w sposób rzeczywisty będą chronić mieszkańców bloków. Wydaje mi się również, że pan premier zapomniał, że jest posłem ze Śląska, wyrażając zgodę na tak niesprawiedliwą społecznie ustawę. Czy mieszkańcy Śląska nie zasługują na szansę, aby ogrzać mieszkania za uczciwe pieniądze? Czemu mają być pozbawieni wsparcia, które otrzymują pozostali Polacy?
Komentarze