Rybniczanie w tegorocznych rozgrywkach są bardzo zero-jedynkowi. Albo wygrywają, albo schodzą z boiska bez punktów. Po ośmiu spotkaniach mieli na swoim koncie cztery wygrane i tyle samo porażek. Kibice ROW-u liczyli, że w sobotnim starciu przeciwko Bełkowi, podopieczni Ołeksandra Szeweluchina zainkasują komplet punktów i zrewanżują się sąsiadom zza miedzy za ostatnią porażkę w rozgrywkach o puchar Polski podokręgu Rybnik.
W mecz lepiej weszli gospodarze. Swoją przewagę udokumentowali bramką w 15. minucie. Na listę strzelców wpisał się Krakowczyk. Na przerwę obie ekipy schodziły przy prowadzeniu ROW-u 1:0. Wynik zmienił się tuż po przerwie, po tym jak rzut karny na bramkę zamienił Semeniuk. Ten sam zawodnik strzelił, jak się później okazało, decydującego gola. Piłkarz z Bełku trafił w 64. minucie i zapewnił swojej ekipie 3 pkt.
Decor Bełk jest obecnie 7. w ligowej tabeli, a w następnej kolejce zagra u siebie Unią Turza Śląska. ROW jest 9. i w sobotę, 8 października zmierzy się na wyjeździe z rezerwami GKS-u Tychy.
PO ZAWODACH POWIEDZIELI
Jan Janik, zawodnik ROW-u
Niestety, nie udał nam się rewanż za puchar Polski. Nie zdobyliśmy punktów, a bardzo nam na tym zależało. Uważam, że bardzo dobrze zaczęliśmy ten mecz, I połowa pokazała, że byliśmy dobrze do tego starcia przygotowanie, prezentowaliśmy się lepiej niż nasz rywal. Zasłużenie objęliśmy prowadzenie. Nie możemy jednak popełniać takich błędów, że w 1. minucie po przerwie tracimy bramkę na 1:1. To nie może się zdarzać, ponieważ podłamuje to cały zespół. Później dostaliśmy drugą bramkę. Mieliśmy co prawda swoje szanse, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Myślę, że z przebiegu spotkania zasłużyliśmy minimum na remis, ale to rywal strzelił jedną bramkę więcej i musimy im pogratulować zwycięstwa.
Piotr Pacholski, zawodnik Bełku
Dzisiaj zagraliśmy z zimną krwią, pokazaliśmy kawał charakteru, wyszliśmy z 0:1 na 2:1. Brawa dla chłopaków, w końcu defensywa funkcjonowała tak jak powinna i przyniosło nam to 3 punkty.
Mieliśmy świadomość, że ROW będzie chciał się zrewanżować za mecz pucharowy, ale od pewnego czasu mamy jakiś sposób na Rybnik i to dzisiaj zadziałało. Jeżeli chodzi o wynik, remis też byłby sprawiedliwy, na szczęście zdecydowała jedna bramka więcej strzelona i z tego się cieszymy.
ROW 1964 Rybnik – Decor Bełk 1:2 (1:0)
Bramki: Łukasz Krakowczyk (15.) – Bartosz Semeniuk (48.k, 64.)
ROW: Borczyk, Balcer, Janik, Lopez, Kolasa (70. Macha), Krotofil (86. Kondziołka), Wróbel (5. Wiora), Mandrysz (62. Cywka), Sobik, Warmiński, Krakowczyk
Decor: Bodys, Pacholski, Fabion (85. Giera), Jakubowski, Stryczek, Timochina, Wójcik, Ziaja (90. Poryła), Semeniuk (76. Smyła), Joachim (67. Jarka), Reguła
Komentarze