GKS Jastrzębie
GKS Jastrzębie

GKS Jastrzębie po dwóch domowych zwycięstwach pojechał poszukać kolejnych ligowych punktów do Warszawy. Tam zmierzył się z Polonią, która marzy o awansie i po 12 meczach była wiceliderem drugoligowej tabeli. 
Spotkanie przy ul. Konwiktorskiej od samego początku przebiegało pod dyktando miejscowych. Poloniści mieli jednak problemy ze skutecznością i na przerwę obie ekipy schodziły przy bezbramkowym remisie. Po zmianie stron nad dominowali gospodarze, ale bramkę w 84. minucie zdobyli jastrzębianie, a konkretnie Stanclik. Piłkarze z Warszawy z jeszcze większym impetem zaatakowali i zostali za to nagrodzeni w minucie 89., kiedy to znakomitego Drazika pokonał w końcu Pieczara. Mecz zakończył się ostatecznie remisem 1:1 i obie ekipy podzieliły się punktami. 
W niedzielę, 9 października GKS zagra na swoim boisku ze Zniczem Pruszków. Początek tego spotkanie o godz. 17:15. 

PO MECZU POWIEDZIAŁ 
Grzegorz Kurdziel, trener GKS-u
Przeciwnik wiedział, że spędziliśmy sześć godzin w autobusie jadąc na ten mecz i próbował rozstrzygnąć spotkanie w pierwszych dwudziestu minutach, gdzie miał zdecydowaną przewagę. Nie weszliśmy w to spotkanie dobrze. Później mieliśmy dużo momentów, gdzie odbieraliśmy piłkę w środku boiska, ale brakowało kolejnego, dobrego podania. Polonia jest w inny sposób budowanym zespołem niż GKS Jastrzębie. Nie mogliśmy pomarzyć o sprowadzeniu zawodnika z Podbeskidzia czy gracza, który w poprzednim sezonie strzelił 19 bramek. Cały czas byliśmy skonsolidowani w obronie. Duży szacunek dla całego zespołu za grę defensywną i Grzegorza w bramce, który miał kapitalną interwencję zaraz po zdobytej przez nas bramce. Nie przyjechaliśmy tutaj po remis, natomiast doceniam ten punkt. 

Polonia Warszawa – GKS Jastrzębie 1:1 (0:0)
Bramki
: Krystian Pieczara (89.) – Daniel Stanclik (84.)
GKS: Drazik, Boruń, Słodowy, Zakharchenko, Kulawiak (69. Szkudlarek), Lech, Wybraniec, Szymczak (80. Klimkiewicz), Kamiński, Gołuch, Stanclik.

Komentarze

Dodaj komentarz