GKS Jastrzębie
GKS Jastrzębie

Piłkarze z Jastrzębia-Zdroju piłkarską jesień zakończyli wyjazdowym mecze w Polkowicach z tamtejszym Górnikiem. Był to rewanż za mecz z 2. kolejki tegorocznego sezonu, w którym polkowiczanie wygrali przy Harcerskiej 2:0. Dla GKS-u to nie jest dobry czas, ponieważ przegrali ostatnich kilka meczów i dobry wynik przed przerwą zimową był im bardzo potrzebny.
Pierwsza połowa spotkania była dość wyrównana i zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej na boisku była już tylko jedna drużyna, ta z Polkowic. Po trzech trafieniach Piecha i bramce w doliczonym czasie gry Dyszy, miejscowi cieszyli się z wygranej 4:0. Dla jastrzębian była to czwarta porażka z rzędu i przygotowania do rundy wiosennej nie będą należały do przyjemnych. 
Z końcem grudnia trenerowi Kurdzielowi kończy się kontrakt. Na dziś nie wiadomo, czy zostanie przedłużony. Sam trener po meczu z Wisłą Puławy deklarował, że chce nadal pracować przy Harcerskiej. Czy chcą tego działacze? O tym przekonamy się w najbliższym czasie. 
Na ligowe boiska GKS wróci w ostatni weekend lutego. Wtedy to zmierzy się na własnym stadionie z Hutnikiem Kraków. 

PO MECZU POWIEDZIAŁ 
Grzegorz Kurdziel, trener GKS-u

Dziękuje drużynie za ten mecz. Jedna indywidulana akcja Arka Piecha zdecydowała, że mental mojej drużyny poszedł w dół. Nie byliśmy w komfortowej sytuacji, przegraliśmy trzy mecze z rzędu, to też w dużej mierze zdecydowało o tym, że nie potrafiliśmy odrobić strat. Jeżeli chodzi o całą rundę, zdobyliśmy 24 pkt, w pewnym momencie wszystko układało się bardzo dobrze, szkoda, że tak łatwo pozwoliliśmy na przerwanie naszej znakomitej serii. Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak dobrze przygotować się do rundy wiosennej. Ta liga jest bardzo wyrównana, o każdy punkt trzeba się mocno bić. Często o końcowym rezultacie decydują pojedyncze akcje. 

Górnik Polkowice – GKS Jastrzębie 4:0 (0:0)
Bramki
: Arkadiusz Piech (48., 81. k, 87. k), Bartosz Dyszy (90.)
GKS: Michał Antkowiak, Nataniel Wybraniec, Mateusz Słodowy, Kacper Kawula (86. Jakub Kasperowicz), Dariusz Kamiński, Przemysław Lech, Bartosz Boruń, Krystian Mucha, Farid Ali, Szymon Gołuch (86. Dawid Szkudlarek), Daniel Stanclik.

Komentarze

Dodaj komentarz