Na czym polega zabieg ablacji?

 Jak tłumaczą lekarze, to celowe uszkodzenie serca, dzięki któremu rytm jego pracy działa bez zarzutu.

- Serce jest jak lampa. Prąd płynie w nim z punktu do punktu. Gdy przepłynie, mięsień się kurczy. U pacjenta z zaburzeniami przewodnictwa, są miejsca, gdzie tyrystor (przewodnik - przyp. red) przeszkadza i zaczyna "mrugać". Zabieg polega na tym, żeby to miejsce, gdzie "mruga", uszkodzić w planowy sposób, żeby nie było zaburzeń przepływu tych sygnałów elektrycznych - obrazowo tłumaczy dr Janusz Kowalski, wicedyrektor szpitala w Rybniku.

Nowość w rybnickim szpitalu

Lekarze zajmujący się chorobami serca  będą wykonywali u pacjentów zabieg ablacji. To możliwe dzięki uruchomieniu w WSS nr 3 pracowni elektrostymulacji i leczenia zaburzeń elektrycznych serca. Jest to rozszerzenie oferty oddanej do użytku w tym roku pracowni kardiologicznej. 

Pracownia ma za zadanie leczyć zaburzenia rytmu serca

-mówi jej kierownik dr Marcin Osuch.

Pracownia umożliwiająca wykonanie zabiegu ablacji jest odpowiedzią na potrzeby mieszkańców Rybnika jak i miast ościennych. Dotychczas osoby zmagające się z tym problemem musiały szukać pomocy w szpitalach w Katowicach lub w Zabrzu.

Statystyki i wyliczenia dokonane przez rybnickich lekarzy pokazują, że zaburzenia rytmu serca takie jak migotanie przedsionków może wystąpić u około 16 tysięcy mieszkańców Rybnika.

 Mam nadzieję, że społeczeństwo Rybnika i regionu skorzysta na tych zabiegach - życzy sobie kierownik nowouruchomionej pracowni, który dodaje, że chorzy nie tylko nie będą już musieli szukać pomocy w stosunkowo odległych lecznicach, ale skróci się też ich czas oczekiwania na leczenie.

 

Czas oczekiwania na zabieg będzie znacznie krótszy niż w innych śląskich szpitalach. Obecnie na zabieg należy czekać od pół roku do 10 miesięcy.

Pierwsza ablacja dla Górnika z Rybnika. Choroba uniemożliwiła mu pracę w kopalni.

- Mamy przyjemność pomóc pacjentowi z Rybnika, który jest pracownikiem kopalni. Zostanie u niego przeprowadzona ablacja migotania przedsionków. Z powodu tejże choroby pan nie dostał kwalifikacji do pracy w kopalni. Jedynym sposobem leczenia choroby, która pozwoli mu uzyskać kwalifikację do dalszej pracy jest właśnie ablacja, na którą pan oczekiwał. 

-mówi dr. Mateusz Witek.