Dominik Gajda
Dominik Gajda

Tuż przed styczniową sesją Rady Miasta, do jej biura dotarł „wniosek w sprawie rozważenia likwidacji Straży Miejskiej w Jastrzębiu-Zdroju”. Petycja, jak obowiązująca na tę okoliczność procedura nakazuje, trafiła już do komisji bezpieczeństwa publicznego i samorządu terytorialnego oraz skarg, wniosków i petycji, których opinia zaważy na późniejszej decyzji całej rady.

Wszechmocne RODO uniemożliwiło redakcji zapoznanie się z treścią wniosku, by nie wspomnieć o dotarciu do jego autorów, ale rąbka tajemnicy uchylił radny Andrzej Matusiak.

- Autorem wniosku jest mieszkaniec jednego z jastrzębskich osiedli, gdzie postawiono znak, który straż miejska uznała za nieprawidłowy. Mieszkaniec wezwał policję, a ta orzekła, że znak jest w porządku. Na koniec okazało się jednak, że w porządku nie jest, więc pan złożył w Radzie Miasta pismo z wnioskiem o likwidację straży miejskiej z uzasadnieniem, że jest zbyt kosztowna, niepotrzebna i że w gminach, gdzie straże rozwiązano, nie odnotowano żadnych negatywnych skutków. A po więcej informacji w tej sprawie - dodał na zakończenie radny Matusiak - radzę udać się do przewodniczącego Rady Miasta.

Lider jastrzębskich samorządowców, Piotr Szereda, nieba rad by mediom przychylić, ale z RODO na karku ma związane ręce. Potwierdził, że wniosek dotyczący likwidacji straży miejskiej wpłynął do rady i że zgodnie z procedurą przekazał go już odpowiednim komisjom, ale namiaru na autora udostępnić, niestety, nie może. RODO trzyma mnie w garści, powtarzał Szereda, choć już z argumentów, którymi posłużył się wnioskodawca, tajemnicy nie czynił.

- Rozmawiałem z nim osobiście - potwierdził - i usłyszałem to samo, co zawarł w piśmie do rady. Że np. Żory skasowały straż przeszło dwadzieścia lat temu i nic się nie dzieje, bo ich obowiązki z powodzeniem wykonują urzędnicy. A skoro Żory i wiele innych miejscowości świetnie sobie radzą bez straży gminnych, to - zdaniem autora wniosku - miastu do normalnego funkcjonowania nie jest potrzebna formacja mundurowa…

- ...i na dodatek kosztowna w utrzymaniu - dopowiedziałem.

- Kosztowna czy nie - Szereda na to - można dyskutować. Nie wiem dokładnie, ile kosztuje nas utrzymanie straży, ale jest to z pewnością spora kwota. Prawdą jest też, że przez samorządy w całym kraju przewaliła się kampania rezygnacji z utrzymywania gminnych straży, ale z takim wnioskiem może wystąpić tylko pani prezydent.

- A pan, jako przewodniczący rady, opowiada się za utrzymaniem straży miejskiej czy spisaniem jej na straty?

- Dopuszczalne jest każde z tych rozwiązań - skwitował dyplomatycznie Piotr Szereda - choć po zapoznaniu się ze sprawozdaniem z działalności za 2022 rok uważam, że nasi strażnicy robią dobrą robotę. Co nie oznacza, że nie można, i nie należy, oczekiwać więcej. Na uwagę zasługuje też fakt, że na styczniowej sesji, kiedy radni wiedzieli już o wniosku dotyczącym likwidacji straży, nikt nie zabrał głosu, nie drążył tematu. Odczytuję to jako - na razie milczące - poparcie dla utrzymania dotychczasowego stanu rzeczy. Również sygnały, jakie docierają z komisji (a oficjalnych stanowisk jeszcze nie znam) utwierdzają mnie w przekonaniu, że wniosek w sprawie likwidacji jastrzębskiej straży miejskiej nie zyska przychylności radnych i przepadnie w głosowaniu.

1

Komentarze

  • Jastrzębianin 17 kwietnia 2023 10:27Wielka szkoda. Straż Miejska nie przejawia żadnej inicjatywy, nic nie widzi, nie podejmuje najprostszych interwencji w zakresie niewłaściwego parkowania, niszczenia zieleni, bezpieczeństwa dzieci idących do szkoły itd. Można by wyliczać długo. Potrafią jedynie robić wszystko, aby nie podjąć decyzji, jeździć samochodami bez celu lub ukrywać się na parkingach działek ROD, aby zaliczyć dniówkę. Niedouczeni i nieudolni.

Dodaj komentarz