Marek Pietras
Marek Pietras

W ramach szóstej kolejki walki o mistrzostwo IV ligi, grupy śląskiej – rybnicki ROW podejmował na swoim boisku Ruch Radzionków. Goście mieli na koncie 7 pkt i zajmowali 12. miejsce w ligowej tabeli. Podopieczni Dawida Jóźwiaka, z ośmioma oczkami byli trzy pozycje wyżej. 
Mecz, rozgrywany przy głośnym dopingu kibiców obu drużyn – rozpoczął się od dobrej okazji Juraszczyka, ale zabrakło skutecznego wykończenia. Po kwadransie gry ten sam zawodnik minimalnie chybił, strzelając głową. Za trzecim razem Juraszczyk był już jednak skuteczny i po 17. minutach ROW prowadził 1:0. Dwie minuty później był już remis, a atomowym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Olivier Lazar. Do końca I połowy więcej bramek kibice nie oglądali i obie ekipy schodziły do szatni przy wyniku 1:1. 
Po zmianie stron rybniczanie wypracowali sobie kilka dobrych okazji, ale zabrakło skuteczności i odrobiny szczęścia. W końcu w 73. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie, po tym jak Jan Janik wykorzystał rzut karny i zdobył 50. bramkę w Zielono-Czarnych barwach. Chwilę później wynik mógł podwyższyć Sikora, ale jego strzał obronił golkiper z Radzionkowa. Ostatecznie ROW cieszył się ze zwycięstwa 2:1 i z awansu na 5. miejsce w tabeli. 
Występ piłkarzy z Rybnika przeciwko popularnym Cidrom był jednym z lepszych w sezonie. Podopieczni Jóźwiaka grali spokojnie, mądrze, cierpliwie konstruując swoje akcje. Jeżeli taki styl zachowają w kolejnych spotkaniach, o wyniki ich kibice mogą być spokojni. 
W sobotę, 31 sierpnia ROW pojedzie na mecz do Łazisk Górnych, gdzie zmierzy się z tamtejszą Polonią.  

PO MECZU POWIEDZIELI
Dawid Jóźwiak, trener ROW-u

Dla nas druga porażka z rzędu byłaby katastrofą. Na szczęście do tego nie doszło. Mamy trzecie zwycięstwo w sezonie. Mieliśmy dziś przewagę nad przeciwnikiem, byliśmy lepsi piłkarsko, cierpliwi. Mówiłem już przed sezonem, że nasza drużyna ma potencjał, aby powalczyć z każdym w tej lidze. Przed nikim się nie położymy, zawsze będzie walczyć i rywalizować o zwycięstwo. Oczywiście nie wygramy wszystkich meczów, bo tak się nie da. Chcemy jednak być zadowoleni z pracy jaką wykonujemy. Liczę, że w meczu z Polonią Łaziska zagramy dobry mecz i przełoży się to na nasze zwycięstwo. 

Jan Janik, kapitan ROW-u
Bardzo się cieszymy, że udało nam się wrócić na zwycięską ścieżkę. Łatwo oczywiście nie było. To jest zupełnie inna liga, niż ta, która była w ubiegłym sezonie. W każdym meczu trzeba dawać 110 proc. z siebie, żeby cieszyć się z wygranej. Dzisiaj wygraliśmy zasłużenie i to też bardzo cieszy. Dziękuję drużynie za charakter, który pokazała i za wiarę w to zwycięstwo. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie to wyglądało podobnie. Teraz jedziemy do Łazisk, gdzie zmierzymy się z bardzo groźną drużyną, ale my też jesteśmy w tym sezonie groźni i powalczymy tam o kolejną wygraną. Osobiście bardzo się cieszę z tego, że udało mi zdobyć już 50 bramek w barwach ROW-u. Wierzę, że to nie ostatnie moje trafienie. 

ROW 1964 Rybnik – Ruch Radzionków 2:1 (1:1)
Bramki: Nikodem Juraszczyk (17.), Jan Janik (73.) - Olivier Lazar (19.)
ROW: Bartosz Plewka, Jan Janik, Szymon Balcer, Szymon Kuzior (78. Jakub Dankowski), Piotr Groborz, Paweł Chłodek (64. Oskar Skrzyniarz,), Kamil Spratek, Paweł Mandrysz, Mateusz Cywka (64. Jakub Szczepanik), Nikodem Juraszczyk, Kamil Sikora (90. Błażej Czuban)

Komentarze

Dodaj komentarz