Arkadiusz Kogut / GKS Jastrzębie
Arkadiusz Kogut / GKS Jastrzębie

Piłkarze z Jastrzębia po zasłużonym, ale dość szczęśliwym zwycięstwie nad Świtem Szczecin pojechali poszukać kolejnych punktów do Częstochowy, gdzie zmierzyli się z tamtejszą Skrą. Patrząc tylko na ligową tabelę, faworytem tej potyczki wydawali się być podopieczni Dawida Pędziałka. Rywal GKS-u wygrał w tym sezonie tylko jedno spotkania i zamykał ligową tabelę. 
Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki, obie ekipy starały się przejąć inicjatywę na boisku. Udało się to przyjezdnym, którzy powinni wyjść na prowadzenie, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem Skry nie wykorzystał Szymon Kiebzak. Obie ekipy schodziły więc na przerwę przy bezbramkowym remisie. Po zmianie stron nadal na boisku dominował GKS. Bramkę zdobyli jednak miejscowi. W 67. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Piotr Nocoń i dał prowadzenie swojej ekipie. W 83. minucie zespół z Jastrzębia zdołał doprowadzić do remisu, a na listę strzelców wpisał się Michał Bednarski. Gdy wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, decydujące trafienia zadali piłkarze z Częstochowy. Już w doliczonym czasie gry, wynik spotkania na 2:1 ustalił Maksymilian Stangret. Przyjezdni mogli jeszcze doprowadzić do remisu, ale zmarnowali kolejną, dobrą okazję i musieli pogodzić się z trzecią porażką w sezonie. 
W ramach 8. kolejki walki o mistrzostwo II ligi GKS z Jastrzębia miał 8 września podejmować na swoim boisku Wisłę z Puław. Mecz ten został jednak przełożony. O kolejne, ligowe punkty podopieczni Pędziałka zagrają w Krakowie z Wieczystą. Spotkanie to odbędzie się 14 września. Początek o godz. 12:00.

PO MECZU POWIEDZIAŁ 
Dawid Pędziałek, trener GKS-u

Uważam, że ostatnia akcja tego meczu jest jego najlepszym podsumowaniem. My nie trafiliśmy dwukrotnie do pustej bramki. Stworzyliśmy sobie, szczególnie w II połowie, wiele dogodnych sytuacji. Początek meczu był wyrównany, ale później to my mieliśmy sytuację sam na sam, której nie wykorzystaliśmy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego dwóch naszych zawodników mogło umieścić piłkę w siatce, ale tak się nie stało. W II połowie z każdą minutą mieliśmy większą przewagę, a paradoksalnie to rywal zdobył bramkę. Wtedy wprowadziliśmy drugiego napastnika, udało nam się doprowadzić do remisu. Chcieliśmy jednak zagrać tutaj o całą pulę. To się nie udało i straciliśmy w 92. minucie drugiego gola. Mimo to nie musieliśmy tego spotkania przegrać, bo stworzyliśmy sobie jeszcze sytuację do wyrównania, lepszej mieć nie można. Piłka kolejny raz uczy nas pokory. Teraz przed nami dwa tygodnie ciężkiej pracy, a potem wyjazd do Krakowa na mecz z Wieczystą. Nie będziemy faworytem tej potyczki, ale dzisiejszy mecz pokazał, że w piłce wszystko jest możliwe. 

Skra Częstochowa – GKS Jastrzębie 2:1 (0:0)
Bramki
: Piotr Nocoń (67.), Maksymilian Stangret (90.) – Michał Bednarski (83.)
GKS: Grzegorz Drazik, Szymon Maszkowski (80. Szymon Matysek), Szymon Kiebzak, Karol Fietz, Kacper Zych (66. Michał Bednarski), Oskar Paprzycki, Jakub Iskra (66. Krystian Mucha), Paweł Baranowski (k), Jan Ziewiec, Oliwer Jakuć (66. Farid Ali), Jan Flak.
 

Komentarze

Dodaj komentarz