Piłkarze z Jastrzębia z tygodnia na tydzień osuwają się w ligowej tabeli. Podopieczni Dawida Pędziałka nie wygrali ostatnich pięciu meczów i ich sytuacja stała się nie do pozazdroszczenia. W ostatnim tygodniu GKS dwukrotnie miał szansę na poprawienie swojej sytuacji. We wtorek, 1 października jastrzębianie odrabiali ligowe zaległości, rywalizując w Krakowie z tamtejszą Wieczystą. Pięć dni później zmierzyli się w meczu domowym z Olimpią Grudziądz.
Spotkanie z Wieczystą było bardzo wyrównane. Obie ekipy stworzyły sobie po kilka dogodnych sytuacji strzeleckiej. Jedną wykorzystali gospodarze. W 16. minucie na listę strzelców wpisał się Paweł Łysiak. Jak się później okazało było to trafienie warte trzech ligowych punktów. Po meczu trener Pędziałek chwalił zespół za nawiązanie walki z faworyzowaną Wieczystą, jednocześnie był zmartwiony kolejną porażką. Opiekun GKS-u wierzył jednak w przełamanie drużyny, które miało nadejść w potyczce z Olimpią.
Początek rywalizacji piłkarzy z Jastrzębia z grudziądzką ekipą należał do rywali GKS-u. Już w 18. minucie wynik spotkania otworzył Tomasz Kaczmarek, który pokonał bramkarza gospodarzy. Ci wyrównali w 24. minucie i obie ekipy schodziły na przerwę przy remisie 1:1. Po zmianie stron decydująca okazała się minuta 56. Wtedy to rzut karny na bramkę zamienił Kaczmarek i to ostatecznie goście cieszyli się ze zwycięstwa 2:1 i zdobycia trzech punktów.
W ramach 13. serii meczów na drugoligowych boiskach GKS z Jastrzębia pojedzie na mecz do Bielska-Białej, gdzie zmierzy się z tamtejszym Rekordem. Mecz ten zostanie rozegrany w sobotę, 12 października, początek o godz. 15:00.
PO MECZU POWIEDZIAŁ
Dawid Pędziałek, trener GKS-u
Piłka nożna jest piękna dla tych, którzy wygrywają. Dla nas od sześciu spotkań tak się nie dzieje. Jesteśmy w niemocy, strzeleckiej także i nad tym ubolewamy jak sztab. Liczyliśmy, że dzisiaj będzie przełamanie. Niestety, przegraliśmy kolejny mecz na własnym stadionie. Uciekają nam kolejne mecze i punkty. Dzisiaj wygrał zespół finalnie lepszy. Przed rundą moje apetyty były wyższe. Naszym celem był środek tabeli i spokojna gra, nie tak jak w poprzednich sezonach, gdzie cały czas walczyliśmy o utrzymanie. W lecie dołączyli do nas zwodnicy o sporym potencjale, ale z drugiej strony odeszło dziesięciu doświadczonych piłkarzy. Jesteśmy w trakcie przebudowy drużyny, miałem nadzieję, że szybciej zaczniemy regularni punktować, natomiast widać, że temu zespołowi potrzeba jeszcze czasu, albo innego bodźca. Ja wierzę, że tych zawodników stać na regularne zdobywanie punktów. Jesteśmy na miejscu spadkowym i nie możemy przejść obok tego obojętnie. Zobaczymy jakie decyzje podejmie zarząd, my pracujemy cały czas na 100 proc., ale rozumiem kibiców, którzy oczekują lepszych wyników.
GKS Jastrzębie – Olimpia Grudziądz 1:2 (1:1)
Bramki: Michał Bednarski (24.) – Tomasz Kaczmarek (18., 56.k)
GKS: Grzegorz Drazik - Sebastian Rogala, Szymon Maszkowski (85. Szymon Matysek), Maciej Śliwa (74. Farid Ali), Szymon Kiebzak (74. Oliwer Jakuć), Karol Fietz, Michał Bednarski, Jakub Iskra, Paweł Baranowski (46. Jan Flak), Jan Ziewiec, Krystian Mucha (49. Kacper Zych).
Wieczysta Kraków – GKS Jastrzębie 1:0 (1:0)
Bramka: Paweł Łysiak (16.)
GKS: Grzegorz Drazik, Sebastian Rogala, Szymon Maszkowski (78. Oliwer Jakuć), Szymon Kiebzak (78. Szymon Matysek), Karol Fietz, Michał Bednarski (78. Kacper Zych), Oskar Paprzycki (k), Kacper Masiak (56. Maciej Śliwa), Jakub Iskra, Jan Flak, Krystian Mucha (84. Farid Ali).
Komentarze