W środę, 23 października Volley Rybnik podejmował na swoim parkiecie Akademię Talentów Jastrzębskiego Węgla. Był to mecz rozegrany awansem w ramach 6. kolejki drugoligowych, siatkarskich zmagań. Obie ekipy sezon rozpoczęły dobrze i po czterech meczach miały na swoim koncie po 8 pkt.
Spotkanie rozgrywane w hali przy ul. Grunwaldzkiej lepiej rozpoczęli goście. Podopieczni Dariusza Luksa szybko wypracowali sobie kilka punktów przewagi w inauguracyjnej partii i po 30 minutach gry prowadzili 1:0. Drugi set był bardzo wyrównani i kończył się grą na przewagi. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali siatkarze z Rybnika, wygrali 31:29 i doprowadzili do remisu w setach 1:1. Kolejny odsłona tej rywalizacji to dominacja miejscowych i ich wygrana do 19. Czwarty i jak się później okazało ostatni set – długo przebiegał po dyktando podopiecznych Mariusza Syguły. Młodzi zawodnicy z jastrzębskiej Akademii doprowadzili jednak do remisu i zafundowali kibicom sporo emocji. Finalnie Volley wygrał tego seta na przewagi i cały mecz 3:1. O zwycięstwie miejscowych zadecydowało większe doświadczenie i mniej popełnionych błędów własnych w decydujących fragmentach rywalizacji.
W sobotę, 26 października Volley ponownie zagra na swoim parkiecie. Wtedy to zmierzy się z MKS-em Wisłok Strzyżów. Początek tego meczu o godz. 17:00. Akademia Talentów zagra w meczu domowym z Tyskim Klubem Sportowym.
PO MCZEU POWIEDZIELI
Mariusz Syguła, trener Volleya
Trzeba pochwalić zespół z Jastrzębia. Młodzi zawodnicy pokazali, że posiadają spory potencjał. Widać, że to będzie przyszłość naszej siatkówki. Natomiast my nie możemy dopuszczać do takich sytuacjach jak w IV secie. Wydawało się, że kontrolujemy set, prowadzimy 18:14 i nagle nie wiadomo co się dzieje i rywal nas dogania. Podobna sytuacja była w tie breaku w Tychach. Musimy nad tym popracować. Po pierwszych pięciu kolejkach odczuwam niedosyt. Szczególnie żałuję meczu z Kętami, śni mi się po nocach. Były mi trochę wstyd, że zaprezentowaliśmy się tak słabo. Źle byliśmy nastawieni mentalnie do tej rywalizacji. W Tychach przegraliśmy z bardzo dobrą drużyną i to można zaakceptować. Mamy obecnie 11 pkt, a ja liczyłem na 15. Nie możemy być minimalistami. Mamy plan na tę ligę i chcemy go realizować. Potencjał w drużynie jest spory, musimy jednak popracować nad stabilizacją naszej gry.
Dariusz Luks, trener AT
Fawory wygrał ten mecz. Można powiedzieć, że to były derby. W Volley gra kilku naszych Akademików, oba kluby dobrze współpracują. Cieszymy się z tego. Gdybyśmy wygrali drugiego seta, ten mecz mógł się potoczyć inaczej. Gospodarze mają jednak bardziej doświadczonych siatkarzy i to zdecydowało o wyniku. U nas grają głównie nastolatkowie. Uważam, że dobrze się zaprezentowaliśmy w Rybniku. Nam zależy, aby ten zespół robił progres. Zbieramy doświadczenie, które ma zaprocentować w rozgrywkach juniorskich. Kilku zawodnik, którzy tutaj grali w kwietniu opuszczą Akademię i mam nadzieję, że znajdą sobie miejsce w różnych, siatkarskich klubach.
TS Volley Rybnik – AT Jastrzębski Węgiel 3:1 (21:25, 31:29, 25:19, 29:27)
Volley: Dawid Żłobecki, Łukasz Żłobecki, Mateusz Kukulski, Olaf Dzienkowski, Wiktor Pleta, Filip Jastrzębski, Paweł Łagodziński (libero) oraz Maksymilian Sobik, Adam Kocur, Igor Łukasik, Bartosz Żaczek, Oskar Gliszczyński, Damian Porczyk, Kacper Kania.
AT: Jakub Szczurowski, Maciej Stawarz, Antoni Kocik, Wojciech Gasek, Jarosław Goraus, Piotr Pilarz, Maksymilian Peliński (libero) oraz Adrian Kucharczyk, Tymon Niedziela, Alex Błaszczyk, Szymon Maćkowiak, Oskar Buzderewicz, Michał Kawecki, Michał Syguła.
1. TS Volley Rybnik 5 11 13:7
2. Volley Strzelce Opolskie 4 10 11:4
3. MKS Andrychów 4 9 10:3
4. AVIA Solar Sędziszów Małopolski 4 9 10:5
5. UMKS Kęczanin Kęty 4 8 10:6
6. Karpaty - PANS Krosno 4 8 9:7
7. AT Jastrzębski Węgiel 5 8 11:9
8. Tyski Klub Siatkarski 4 4 8:10
9. MKS Wisłok Strzyżów 4 4 6:10
10. AKS V LO Rzeszów 4 2 4:11
11. Klub Siatkarski Błękitni Ropczyce 4 1 2:12
12. SMS Sparta Kraków 4 1 2:12
Komentarze