Rybnik był wczoraj świadkiem nietypowej sytuacji – dwukrotnego zatrzymania tego samego kierowcy przez patrol drogowy w odstępie zaledwie kilku godzin. Policjanci z rybnickiej drogówki, pełniący służbę nieoznakowanym radiowozem, około godziny 8:00 zauważyli pędzące audi, które na Drodze Regionalnej przekroczyło dopuszczalną prędkość o 33 km/h. Mężczyzna, który wyprzedził patrol bez sygnalizacji zmiany pasa, poruszał się z prędkością 133 km/h.
Po zatrzymaniu pojazdu wyszło na jaw, że 49-letni rybniczanin nie posiada prawa jazdy, a jego samochód nie przeszedł wymaganych badań technicznych. Funkcjonariusze skierowali wniosek o ukaranie mężczyzny do Sądu Rejonowego w Rybniku i podjęli decyzję o odholowaniu pojazdu na parking strzeżony.
Sytuacja nabrała jednak tempa kilka godzin później. Kierowca, który zdawał się nie przejmować konsekwencjami swojego wcześniejszego zatrzymania, postanowił odebrać auto z parkingu strzeżonego i kontynuować podróż. Tym razem z pomocą przyszedł mu znajomy, 57-letni mieszkaniec Rydułtów, który udostępnił mu swój samochód. Rybniccy policjanci zauważyli jednak kierowcę ponownie – około godziny 12:00 w okolicach Ronda Chwałowickiego.
Druga kontrola drogowa wykazała, że mężczyzna ponownie prowadził pojazd bez wymaganych uprawnień. Funkcjonariusze nie tylko zatrzymali 49-latka, ale również ukarali jego znajomego za udostępnienie pojazdu osobie nieuprawnionej do kierowania. Teraz o dalszych konsekwencjach wobec obu mężczyzn zdecyduje sąd.
Komentarze