Nadzieja w umorzeniu

Miejski Zarząd Nieruchomości w Jastrzębiu zażądał od Stowarzyszenia Diabetyków, Klubu Amazonek i koła Polskiego Związku Niewidomych czynszów za zajmowane przez nie lokale. Dotychczas opłaty te były umarzane. Teraz jednak nie ma taryfy ulgowej.
Stowarzyszenie Diabetyków od 2003 roku zajmuje lokal w budynku przy ul. Wrzosowej. – Do tej pory spoczywał na nas jedynie obowiązek regulowania opłat za prąd, wodę, odprowadzanie ścieków – mówi prezes Kazimierz Jasiński. W grudniu zeszłego roku stowarzyszenie otrzymało pismo z MZN z informacją, że zaległości czynszowe (w kwocie 474,18 zł) znowu zostały umorzone. Jednocześnie jednak dyrektor MZN Beata Olszok oznajmiła, że kierowana przez nią instytucja od 1 lipca 2006 roku funkcjonuje jako jednostka budżetowa miasta, a w związku opłaty nie mogą być umarzane.
Oznacza to, że od stycznia tego roku stowarzyszenia muszą ponosić koszty ogrzewania pomieszczeń. MZN może umarzać jedynie opłatę za dzierżawę powierzchni.
Diabetycy mają zapłacić 288,87 zł za centralne ogrzewanie. Pisma podobnej treści otrzymały też członkinie Klubu Amazonek i Polskiego Związku Niewidomych. – Nie stać nas na takie opłaty. Utrzymujemy się tylko ze składek – mówi prezes Jasiński. W podobnej sytuacji jest Klub Amazonek, który działa od 12 lat, a od siedmiu wynajmuje pomieszczenia w budynku przy ul. Zielonej na identycznych zasadach jak diabetycy.
– Wiceprezydent Franciszek Piksa powiedział nam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zarejestrowanie klubu jako organizacji pożytku publicznego – mówi sekretarz Teresa Nowakowska. Szkopuł w tym, że takie wyjście też wiąże się z dużymi wydatkami. Najpierw trzeba byłoby bowiem ponieść koszty sądowej rejestracji, a potem prowadzić pełną księgowość, czyli opłacać fachowca. – Przekształcenie w jednostkę budżetową nakłada na nas obowiązek wykazywania dochodów z administrowanego majątku. Dlatego musimy ograniczyć ulgi, z jakich korzystały stowarzyszenia – wyjaśnia tymczasem Beata Olszok. – Znam problem i wiem, że musimy znaleźć jakieś rozwiązanie – mówi wiceprezydent Franciszek Piksa. Tymczasem stowarzyszenia otrzymują ponaglenia. Diabetycy zapłacili nawet pierwszą ratę zaległości w kwocie 270 zł. Amazonki i członkowie PZN liczą na utrzymanie dotychczasowych zasad opłacania czynszu.

Komentarze

Dodaj komentarz