Witold Wawrzyczek zdobywa głową trzecią, ostatnią bramkę dla Jastrzębskiego GKS-u
Witold Wawrzyczek zdobywa głową trzecią, ostatnią bramkę dla Jastrzębskiego GKS-u


Piłkarze z Jastrzębia walczyli o powrót do drugiej ligi przez 17 lat. Jeszcze nie tak dawno zanosiło się na czwartoligowe derby tego zespołu z ROW-em Rybnik, ale piłkarze Górnika, a obecnie GKS-u awanse zdobywają w wyjątkowo efektownym stylu. Gdy z czwartej ligi awansowali do trzeciej, posiadali rekordową serię meczów bez porażki. Wówczas do wyższej ligi wprowadził ich trener Krzysztof Zagórski, tym razem w podobnym stylu Piotr Rzepka. W rundzie wiosennej jastrzębianie miażdżyli wszystkich rywali i po ostatnim meczu nie pozostawili najmniejszych złudzeń co do tego, że w pełni zasłużyli na mistrzostwo i drugą ligę.
Wygrali wiosną dziewięć spotkań, nie dali rady tylko Lechii Zielona Góra, ale nawet w tym meczu posiadali miażdżącą przewagę, której niestety nie udało się udokumentować i podtrzymać wspaniałej serii zwycięstw bez porażki. Ale nawet bez tych trzech straconych w Zielonej Górze punktów dorobek GKS-u jest imponujący. W tak bardzo wyrównanej trzeciej lidze jak w tym roku osiągnięcie dziesięciopunktowej przewagi nad kolejnym zespołem na trzy kolejki przed końcem rozgrywek jest prawdziwym wyczynem.
Mimo że jastrzębianie żyją już udziałem w rozgrywkach drugiej ligi, emocje w grupie trzeciej ligi się nie kończą. Potrwają pewnie do ostatniego meczu. GKS Katowice, Gawin Królewska Wola i Raków Częstochowa będą walczyć o drugie miejsce premiowane grą w meczach barażowych o wejście do drugiej ligi. Brak awansu byłby ogromną porażką dla podopiecznych trenera Piotra Piekarczyka. Katowickiej drużynie ten sezon nie układa się najlepiej. W kilku meczach zespołowi brakowało skuteczności, w Jastrzębiu z kolei niewiele miał do powiedzenia.
Jastrzębianie, choć grają już tylko o prestiż, rozdają teraz karty. Grają z Gawinem i Rakowem. Trudno ich będzie zmobilizować do pełnego wysiłku, takiego, jaki wkładali w poprzednie mecze. Trener Rzepka będzie chciał pewnie sprawdzić przydatność zawodników rezerwowych do gry w drugiej lidze. Należy się więc liczyć z tym, że w meczach przeciwko Walce, Gawinowi i Rakowowi w wyjściowych jedenastkach będą się pojawiać dotychczasowi zmiennicy, tych, którzy już zapracowali sobie w tej rundzie na odpoczynek. O wyniku sobotniego pojedynku zadecydowali liderzy jastrzębskiego pojedynku. W 12. minucie miejsce na oddanie strzału w ogromnym zamieszaniu podbramkowym znalazł Robert Żbikowski. Najlepszy snajper trzeciej ligi potwierdził, że w pełni zasłużył sobie na to miano. Na 2:0 podwyższył już 6 minut później Mariusz Adaszek, który nie po raz pierwszy w tym sezonie popisał się precyzyjnym, technicznym uderzeniem.
Szybko zdobyte dwie bramki jeszcze bardziej uskrzydliły gospodarzy, którzy niepodzielnie dominowali na boisku do końca pierwszej połowy. Sytuacja zmieniła się, gdy Robert Sierka zdobył kontaktowego gola, pokonując Michała Podolaka w pojedynku jeden na jeden.
Bramka dała katowiczanom wiarę na zmianę losów meczu. Poszli za ciosem, ale po upływie sześciu minut nadziali się na nokautujący cios. Witold Wawrzyczek pokonał strzałem głową Jacka Gorczycę. Choć wydawało się, że trafienie Wawrzyczka i ogłuszająca rekcja trybun, jaka po nim nastąpiła, odbiorą ochotę do gry przyjezdnym, ci szybko się podnieśli i po upływie kolejnych pięciu minut zdobyli kolejnego kontaktowego gola.
Winę za utratę drugiej bramki ponosi bramkarz gospodarzy, Michał Podolak, który nie po raz pierwszy w swojej karierze zbyt daleko wyszedł z bramki, prowokując rywali do oddania celnego strzału.
Ostatnie kilkanaście minut było więc bardzo emocjonujące i tym większą radość wyrazili kibice, którzy po ostatnim gwizdku sędziego wtargnęli na murawę stadionu, aby wraz z drużyną cieszyć się ze zwycięstwa, które zapewniło mistrzostwo i awans.

GKS Jastrzębie – GKS Katowice 3:2 (2:0) Żbikowski 12., Adaszek 18., Wawrzyczek 74. – Sierka 68, Pasko 79.
Jastrzębie: Podolak – Bednarek, Ciemięga, Tasior (59. Grabczyński), Wrześniak – Małkowski, Wawrzyczek, Adaszek (72. Sałek), Foszmańczyk – Narwojsz (55. Pisarczyk), Żbikowski (90. Woźniak).
Katowice: Gorczyca – Polczak, Gajowski – Jaromin (86. Bartnik), Wijas, Sierka, Markowski, Mielnik (24. Lasek) – Gielza (67. Pasko), Sadowski (53. Kopański).

Wyniki pozostałych spotkań 27. kolejki: Skalnik Gracze – Gawin Królewska Wola 1:0 (1:0): Jaworski 25., Rozwój Katowice – Walka Makoszowy 3:1 (0:1) Polarz 80., Buffi 82., Waniek 90. – Wawrzyńczok 30., Szczakowianka Jaworzno – TOR Dobrzeń Wielki 0 – 0, Lechia Zielona Góra – Arka Nowa Sól 0:0, GKP Gorzów Wielkopolski – Pogoń Świebodzin 1:2 (1:2): Gajewski 4. – Kołodyński 10., Iwanowski 40., Chrobry Głogów – Zagłębie II Lubin 1:0 (1:0): Milkowski 17., Polonia Słubice – Raków Częstochowa mecz przerwany w 5. min przy stanie 0:0 z powodu ulewy; zostanie dokończony 6.06.

1.GKS Jastrzębie275748:19
2.GKS Katowice274741:18
3.Gawin274638:30
4.Raków264341:26
5.Rozwój274328:17
6.Polonia264129:24
7.Walka273936:31
8.Lechia273836:33
9.GKP273626:21
10.Szczakowianka273225:31
11.Chrobry273129:37
12.Skalnik272924:37
13.Arka272726:36
14.Pogoń272719:35
15.Zagłębie II272629:46
16.TOR271314:48


Zestaw par 28. kolejki 2.06: Arka Nowa Sól – GKP Gorzów Wielkopolski, Pogoń Świebodzin – Polonia Słubice, Raków Częstochowa – Skalnik Gracze, Gawin Królewska Wola – Rozwój Katowice, Walka Makoszowy – GKS Jastrzębie, GKS Katowice – Szczakowianka Jaworzno, TOR Dobrzeń Wielki – Chrobry Głogów, Zagłębie II Lubin – Lechia Zielona Góra.

Komentarze

Dodaj komentarz