Przed laty próbował swych sił jako piłkarz, grając w drużynach Silesii i przez krótki czas ROW-u Rybnik. Potem przerzucił się na bejsbol i z trenowanymi przez siebie zespołami Kolejarza Gotartowice i Górnika Boguszowice zdobył tytuły wicemistrzów kraju. Od pięciu lat z pomocą sponsorów i sprzymierzeńców organizuje turnieje szóstek dla amatorskich drużyn piłkarskich z rybnickich dzielnic. W tegorocznym wzięło udział 12 drużyn, które rywalizowały w dwóch grupach eliminacyjnych, z których po dwie najlepsze walczyły potem w półfinałach o awans do finału. W tym policyjny zespół Maratu pokonał 3:1 drużynę z Gotartowic. Takim samym wynikiem zakończył się mecz o miejsce trzecie, w którym tajemniczy Wikingowie pokonali gospodarzy zespół GBW Pod Klonem.
Na wszystkich niezależnie od wyników czekała tradycyjna już porcja swojskiej grochówki, która przez cały czas „warzyła się” na polowej kuchni tuż obok boisk, skutecznie rozpraszając niektórych piłkarzy.
– Przyświeca mi praktyczne hasło: „Wyżyj się na boisku, a nie poza nim!”. Najlepiej zająć sportem i tych małych, i tych trochę starszych, a wtedy na pewno nie będą mieć czasu na głupoty – mówi niestrudzony organizator turnieju Bogusław Gomolewski.
Komentarze