Becikowe od trojaczków

Wiceprezydent Jacek Arasim nie ukrywa, że powodem przystąpienia do prac nad projektem stosownej uchwały były narodziny czworaczków, które przyszły na świat w rodzinie Klepków. – To historyczne wydarzenie – mówi. Urzędnicy zaproponowali, by na każde dziecko pochodzące z ciąży mnogiej, ale liczniejszej niż bliźniaki, wypłacać jednorazowo 2,5 tys. zł. Oznacza to, że rodzice czworaczków otrzymają od miasta 10 tys. zł. Zdaniem wielu radnych przywilejem becikowego powinni zostać też objęci rodzice bliźniaków. Radni Krzysztof Mentlik przytoczył dane z urzędu stanu cywilnego, z których wynika, że w ubiegłym roku w Żorach trojaczków nie było w ogóle, a tylko trzy razy urodziły się bliźniaki.
– Jeśli chcemy, by ta uchwała nie była martwym przepisem, to obejmijmy nią i rodziców bliźniaków – apelował. Nie godził się z tym radny Zygmunt Łukaszczyk, który optował za propozycją prezydenta. – Nie wymusimy przyrostu naturalnego, wprowadzając pieniężne nagrody – mówił. – Idea naszej propozycji zmierza do wsparcia osób, którym urodzi się więcej niż dwoje dzieci, przynajmniej w pierwszym okresie po ich przyjściu na świat – argumentował prezydent Waldemar Socha, jak widać skutecznie. Nie jest jednak wykluczone, że w przyszłości pomoc miasta zostanie rozszerzona na rodziców bliźniaków.
Tymczasem czworaczki, których narodziny pociągnęły za sobą tak poważne decyzje, wciąż przebywają w Szpitalu Klinicznym im. księżnej Anny Mazowieckiej w Warszawie. W zeszłym tygodniu odwiedziła je prezydentowa Maria Kaczyńska. Każde z maleństw, a więc Klaudia, Sylwia, Kamil i Mateusz, otrzymało od niej w prezencie srebrną łyżeczkę z wygrawerowanym imieniem i datą urodzenia: 7 lipca 2007. Pierwsza dama RP spotkała się też z ich rodzicami Renatą i Adamem Klepkami oraz prof. Marią Katarzyną Borszewską-Kornacką, szefową kliniki neonatologii w warszawskim szpitalu. Rozmawiała m.in. o stanie zdrowia maluchów.