Michał Chałbiński odbiera nadzieję na korzystny wynik drużynie Odry
Michał Chałbiński odbiera nadzieję na korzystny wynik drużynie Odry


Po raz pierwszy już w 6. minucie Krzysztofa Pilarza pokonał strzałem głową Manuel Arboleda. Lubiński obrońca najlepiej obliczył lot piłki wrzuconej z prawej strony boiska przez Michała Golińskiego. Dwie minuty później inny czarnoskóry zawodnik Zagłębia Andre Nunes wszedł w pole karne i w asyście biernej postawy Grzegorza Jakosza umieścił piłkę w siatce bramki gospodarzy po raz drugi.
Kolejne akcje mistrzów Polski wróżyły prawdziwy pogrom Odry. Drużyna trenera Mariusza Kurasa obnażyła w tym meczu wszystkie swoje słabości. Jedynym zawodnikiem, który potrafił zdobywać pole gry i skutecznie walczył z przeciwnikiem, był Jakub Biskup.
Odra oddała pierwszy celny strzał na bramkę Michała Vaclavika w 47. minucie meczu. W 52. min na indywidualną akcję zdecydował się Sławomir Szary. Jego silne uderzenie z około 20 m bramkarz przyjezdnych wybił na róg. Była to jedna z groźniejszych sytuacji pod bramką rywala. Bramkę pocieszenia dla gospodarzy zdobył Tomasz Świerzyński, wykorzystując dobre dośrodkowanie Arkadiusza Aleksandra, który dopiero co pojawił się na boisku, zmieniając niewidocznego Jakuba Grzegorzewskiego. Gol dla Odry padł przy stanie 0:3. W 58. min Michał Chałbiński ubiegł Pilarza, który wychodził do ledwo toczącego się podania Szarego. Sytuacji przyglądał się Jakosz. Środkowy obrońca Odry, widząc, co się święci, mógł wybić piłkę lub zablokować napastnika Zagłębia.
Dla Michała Chałbińskiego, jednego z najskuteczniejszych strzelców poprzedniego sezonu, trafienie przy Bogumińskiej było pierwszym od powrotu na boisko po poważnej kontuzji. Z kolei swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie zdobył napastnik Odry Tomasz Świerzyński.
Wodzisławianie grali słabo, ale w końcówce w szeregi Zgłębia wkradło się rozluźnienie i Czesław Michniewicz ostatnie dziesięć minut spędził przy bocznej linii, nerwowo reagując na poczynania swojego zespołu. 
Trudno cokolwiek dobrego powiedzieć, gdy przegrywa się 1:3. Zagłębie wygrało zasłużenie. Jakosz i Szary mieli udział przy stracie każdej bramki – komentował spotkanie trener Mariusz Kuras.
W najbliższą niedzielę o punkty będzie jeszcze trudniej niż w meczu z Zagłębiem. Piłkarze Odry wyjeżdżają do podrażnionego dotychczasowymi wynikami GKS-u Bełchatów. Zespół Oresta Lenczyka musi pojedynek z Odrą rozstrzygnąć na swoją korzyść.

Odra Wodzisław – Zagłębie Lubin 1:3 (0:2) Świerzyński 72. – Arboleda 6., Nunes 8., Chałbiński 57.
Odra: Pilarz – Kokoszka, Kowalczyk, Jakosz, Szary – Woś, Iwan (42. żk), Malinowski, Kuranty (45. Świerzyński) – Grzegorzewski (47. żk, 70. Aleksander), Biskup (76. Seweryn).
Zagłębie: Vaclavik – G. Bartczak, Stasiak (69. żk), Arboleda, Gomes (62. Pietroń) – Łobodziński (90. + 2 żk), M. Bartczak (77. żk), Iwański, Goliński – Chałbiński (31. żk, 70. Pawłowski), Nunes (80. Włodarczyk).

Zestaw par 6. kolejki, 31.08, g. 19: Zagłębie Sosnowiec – Jagiellonia Białystok, g. 20: Zagłębie Lubin – Legia Warszawa
1.09, g. 18: Górnik Zabrze – Cracovia Kraków, Korona Kielce – Polonia Bytom, Widzew Łódź – Ruch Chorzów, g. 18.15: Wisła Kraków – Lech Poznań.
2.09, g. 14.30: GKS Bełchatów – Odra Wodzisław, g. 16: Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski – ŁKS Łódź.

Komentarze

Dodaj komentarz