Wojciech Kukuczka (nr 15) poprowadził drużynę MKKS-u do drugiego zwycięstwa w rozgrywkach I ligi. Zdjęcie: Wacław Troszka
Wojciech Kukuczka (nr 15) poprowadził drużynę MKKS-u do drugiego zwycięstwa w rozgrywkach I ligi. Zdjęcie: Wacław Troszka


Miał rację. W sobotę w hali ekonomika inauguracja pierwszoligowego sezonu koszykarskiego wypadła niezwykle okazali. Po dramatycznej końcówce gospodarze wygrali ze Sportinem dwoma punktami. Bohaterem meczu był Wojciech Kukuczka. Jego świetna gra pod tablicami, a także skuteczność, szczególnie w rzutach osobistych – elemencie, z jakim tego dnia nie radzili sobie wszyscy pozostali gracze MKKS-u – przeważyły szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy.
Mecz od samego początku był niezwykle wyrównany. Pierwszą kwartę wygrali goście, ale na przerwę to rybniczanie schodzili z jednopunktowym prowadzeniem. Pierwsza kwarta po zmianie stron pozwoliła koszykarzom MKKS-u powiększyć przewagę o kolejne trzy oczka. Gdy w decydującym starciu wydawało się, że drużyna trenera Środy ma już rywala na łopatkach, oddalając się od niego na dziesięć punktów, w jej grze nastąpił długi przestój. Koszykarze Sportino częściowo odrobili straty, ale później przez blisko trzy minuty żadnej z drużyn nie udało się zdobyć punktu. Niepowodzeniem zakończyło się około 10 ataków z rzędu. Gdy na niespełna dwie minuty przed końcem goście zbliżyli się do MKKS-u na cztery oczka, sprawa zwycięstwa w tym meczu stała się otwarta, głównie za sprawą słabej skuteczności w rzutach osobistych rybniczan. Jednak umiejętna gra gospodarzy sprawiła, że faworyci spotkania nie potrafili tego faktu wykorzystać. Sfaulowali między innymi Kukuczkę, który w odróżnieniu od kolegów z zespołu nie miał większych problemów z trafianiem z linii rzutów osobistych.
Poza rybnickim centrem jak zwykle bardzo dobre spotkanie rozegrał Mirosław Frankowski, dwiema świetnymi akcjami podkoszowymi popisał się Maciej Paszowiski, swoje zrobił też mocno pilnowany Stanisław Grabiec. Mecz ze Sportino był zapowiedzią emocji, jakich w tym sezonie koszykarskim kibicom w Rybniku, dostarczy zespół MKKS-u.

MKKS Rybnik – Sportino Inowrocław 69:67 (14:19, 23:17, 18:15, 14:16)
MKKS: Frankowski 24, Kukuczka 18, Grabiec 9, Środa 5, Marczyk 5, Mrówczyński 4, Paszowski 4, Kozieł 0, Zmarlak 0.
Sportino: Wojdyła 16, Kułyk 12, Nowak 10, Pluta 9, Gabiński 7, Świderski 5, Żytko 5, Dłuski 3.

Zestaw par 4. kolejki, 10.10: Tarnovia Tarnowo Podgórne – MKKS Rybnik, Start Lublin – Sportino Inowrocław, Stal Stalowa Wola – Grono Zielona Góra, Polonia 2011 Warszawa – Prokom II Trefl Sopot, Siarka Tarnobrzeg – Resovia Rzeszów, Znicz Jarosław – Znicz Basket Pruszków, MOSM Tychy – Sokół Łańcut, Żubry Białystok – Politechnika Poznańska.

Zestaw par 5. kolejki, 13.10, g. 17: MKKS Rybnik – Stal Stalowa Wola, Politechnika Poznańska – Start Lublin, Sokół Łańcut – Żubry Białystok, MOSM Tychy – Znicz Basket Pruszków, Resovia Rzeszów – Znicz Jarosław, Prokom II Trefl Sopot – Siarka Tarnobrzeg, Grono Zielona Góra – Polonia 2011 Warszawa, Sportino Inowrocław – Tarnovia Tarnowo Podgórne.

Komentarze

Dodaj komentarz