W festiwalu weźmie udział 11 orkiestr, m.in. z Niemiec, Słowacji, Węgier i Litwy oraz osiem grup tanecznych, głównie mażoretek.Tradycyjnie festiwalowe zadęcie rozpocznie się w piątek o 15 wspólnym odegraniem festiwalowego hejnału. Zjednoczone orkiestry, w sumie około 600 muzyków, zagrają potem dziewięć utworów. Wystąpią także mażoretki z Jastrzębia i Rybnika oraz jastrzębski zespół Zez. O 17 na rynku koncert pojedynczych orkiestr rozpoczną dwa niemieckie zespoły: Der Spimannszug i Der Madhenfanfarenzug. Potem zagra ubiegłoroczny zdobywca Złotej Liry – Młodzieżowa Orkiestra z czeskiego Dolnego Beneszowa, której będą towarzyszyć mażoretki z Haviżowa. Koncert zakończy orkiestra kopalni Zofiówka i zespół Zez.Niezależnie od tego, co dziać się będzie w centrum miasta, muzyką rozbrzmi również park w Niedobczycach. Na plenerowej scenie ok. 17 wystąpią kolejno orkiestry z Węgier, Słowacji, Litwy, Polski i Niemiec. Na zakończenie ok. godz. 21 zagra Big Band kopalni Śląsk.W sobotę o 9 w Teatrze Ziemi Rybnickiej rozpoczną się przesłuchania konkursowe orkiestr z Węgier, Słowacji, Niemiec i Litwy. Polskę będzie reprezentować Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Wilamowicach pod dyrekcją Mariusza Płonki. Muzyków oceni jury, któremu jak zwykle będzie przewodniczyć prof. Józef Szwed.W sobotę od 15 do 24 oraz w niedzielę od 14 do 18 orkiestry będą koncertować w dzielnicach Rybnika, a także kilku sąsiednich miejscowościach, m.in. Świerklanach i Rydułtowach.Koncert finałowy tegorocznego festiwalu rozpocznie się w niedzielę o 19 w Teatrze Ziemi Rybnickiej. Tam zostaną ogłoszone wyniki konkursu i wręczone nagrody, odbędzie się również koncert laureatów. Nieco wcześniej, o 16, na plenerowej estradzie Pod Wierzbą, w sąsiedztwie TZR, wystąpią mażoretki, zwyciężczynie w konkursie musztry paradnej.– Dla muzyków liczy się prestiżowy konkurs, nam zaś zależy głównie na tym, by orkiestry dęte było słychać w całym mieście. Chcemy, żeby festiwal miał charakter integracyjny, by mieszkańcy poznali muzykę naszych sąsiadów – mówi Marian Wolny, dyrektor festiwalu.
Komentarze