Leszek Wyka mówi, że sala kinowa Przemka świeci pustkami, bo widzowie wolą oglądać najnowsze produkcje w nowoczesnych kinach
Leszek Wyka mówi, że sala kinowa Przemka świeci pustkami, bo widzowie wolą oglądać najnowsze produkcje w nowoczesnych kinach

Komercyjne kino, działające w ramach Raciborskiego Centrum Kultury, przynosi straty. RCK ma w związku z tym problemy finansowe. Prezydent miasta zapowiadał zamknięcie kina od nowego roku. Ale ponieważ Przemko stawia nie tylko na komercję, ale również na edukację widza, pracownicy RCK zaproponowali jego reorganizację. Filmy wyświetlane są od kilkunastu lat w sali widowiskowej RCK przy ul. Chopina. Sala mieści aż 600 widzów. I choć nigdy tyle ich nie było, to jednak działalność kina zwykle się bilansowała. – Od zeszłego roku notujemy systematyczny odpływ widza. Na jedną projekcję przychodzi maksymalnie 15 osób, co miesięcznie daje średnio 150 widzów – informuje Leszek Wyka, dyrektor RCK. Problem w tym, że Przemko ma mocnych konkurentów w dużych sieciach kinowych. – Takie kina mają dostęp do najnowszych produkcji, a widzowie mogą je oglądać w nowoczesnych salach. Przemko wyświetla premiery znacznie później, na mocno zużytym już sprzęcie – mówi Leszek Wyka.
W skali roku kino przynosi straty w wysokości około 120 tys. zł. – Gmina nie będzie dopłacać do kina komercyjnego, które powinno same na siebie zarabiać – twierdzi prezydent Mirosław Lenk i zapowiedział likwidację Przemka od nowego roku. W opinii szefa RCK takie rozwiązanie byłoby jednak wielką pomyłką. – Bo oprócz seansów komercyjnych oferujemy również przeglądy kina ambitnego w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego. Dużym zainteresowaniem cieszą się też Dni Filmu Polskiego i Niemieckiego, cykl Historia Kina Niemego czy Szkolna Akademia Filmowa – twierdzi Wyka.
Dyrektor znalazł rozwiązanie pośrednie. – Z dniem 1 listopada zawieszamy działalność Przemka. To przyniesie 20 tys. zł oszczędności. Od nowego roku chcemy jednocześnie zreorganizować kino. Chcemy postawić na kino studyjne, dla bardziej wymagającego odbiorcy. Będziemy się skupiać na produkcjach ambitnych, organizując nadal seanse Dyskusyjnego Klubu Filmowego. Chcemy wyjść naprzeciw tym widzom, których interesuje kino niszowe – zapowiada Wyka. Oprócz zmian w repertuarze kino czeka też przeprowadzka do mniejszej sali na ponad 200 miejsc, w Domu Kultury „Strzecha” przy ul. Londzina. Wyeksploatowane projektory filmowe będą zmodernizowane, zakupiony zostanie też cyfrowy czytnik filmu. Całość ma kosztować około 100 tys. zł.
Pomysł podoba się prezydentowi Raciborza. – Wydaje się, że to ciekawa propozycja. Dostrzegam w niej wiele pozytywnych zmian. Przede wszystkim kino będzie funkcjonować w mniejszej sali. Spodziewam się, że działalność Przemka w takiej formie i tak będzie przynosić straty, ale na pewno będą one mniejsze niż obecnie –komentuje Mirosław Lenk.

Komentarze

Dodaj komentarz