Szyb Thürnagel na przełomie XIX i XX wieku
Szyb Thürnagel na przełomie XIX i XX wieku

Prawdopodobnie inicjatorem jej założenia był Karol Georg graf von Hoym, w latach 1770-1806 pruski minister do spraw prowincji Śląska. Stąd nazwa, którą kopalnia otrzymała pod koniec XVIII wieku, gdyż początkowo nazywana była Kopalnią Biertułtowską Birtultauer Grube.

Maszyniok
Pierwsze szyby drążono na północnym stoku wzgórza, na którym obecnie znajduje się biertułtowski cmentarz. Ich głębokość wynosiła 20 do 32 metrów. Wodę z kopalni odprowadzano sztolnią do pobliskiego potoku, a urobek wyciągano za pomocą ręcznych kołowrotów. W pierwszych latach XIX wieku pokład węgla został wybrany do poziomu potoku. By z eksploatacją zejść niżej, potrzebne było odwadnianie. W tym celu w 1806 roku po północnej stronie potoku, przy obecnym skrzyżowaniu ulic Sokolskiej, Rydułtowskiej i Hallera, założono 45-metrowy szyb Maszynowy i wyposażono go w parową maszynę odwadniającą. Była to pierwsza taka maszyna w rejonie Rybnika i jedna z nielicznych na Górnym Śląsku. Miejsce to do dzisiaj nosi nazwę Maszyniok. Dzięki odwadnianiu, kopalnia mogła zejść niżej z wydobyciem i rozszerzyć obszar eksploatacji. Kolejne, coraz głębsze szyby zakładano po zachodniej stronie drogi prowadzącej do Biertułtów i na południowym stoku wzgórza zwanego Babią Górą.

Mariaż z Sylvestrem
W 1834 roku kopalnia przeszła w ręce prywatnych właścicieli, którzy w następnym roku połączyli ją z graniczącą od północy kopalnią Sylvester na terenie Niedobczyc. Połączone zakłady otrzymały nazwę Skonsolidowana Kopalnia Hoym w Biertułtowach (Consolidirte Hoym Grube bei Birtultau). Nowi właściciele przystąpili do modernizacji kopalni. Wymieniono stare urządzenie odwadniające na nowoczesne. Zainstalowano je w założonym obok Maszynowego szybie Thürnagel o głębokości 46 m. W trakcie tej wymiany doszło do zatopienia kopalni, a wydobycie prowadzono w polu Sylvester odwadnianym sztolnią. Ponownie kopalnię uruchomiono w 1842 roku. Nowa maszyna pozwoliła na dalsze rozszerzenie eksploatacji. Wydobycie odbywało się szybami Beust (64 m) i Glückauf (51 m). Urobek nadal wyciągano kołowrotami ręcznymi. Przykładowo w 1847 roku przy wydobyciu 5,5 tysiąca ton, kopalnia zatrudniała 94 pracowników, w tym: 1 sztygara, 1 miercę węgla, 1 pisarza, 1 kowala, 2 maszynistów, 33 rębaczy, 36 szleprów (wozaków), 18 kołowrotowych i 1 stróża nocnego.

Zawrotna głębokość
W połowie piątego dziesięciolecia XIX wieku przystąpiono do drążenia głębszego poziomu wydobywczego. W tym celu przy samej granicy z Niewiadomiem założono szyb Graf Reden o głębokości 105 m. Wyposażono go w maszynę odwadniającą i wyciągową, tak że w 1858 roku został głównym szybem wydobywczym. Otrzymał również połączenie z linią kolejową. Budynek tego szybu przetrwał do obecnych czasów i jest prawdopodobnie najstarszym obiektem tego typu w Polsce, a może i w Europie. W 1870 roku tereny kopalni powiększono o pole górnicze Laura w Niewiadomiu. Odtąd nosiła nazwę Skonsolidowana Kopalnia Hoym-Laura. W nowym polu założono dwa szyby: w 1879 Grundmann, z maszyną wyciągową i odwadniającą oraz w 1902 roku Oppurg ze stalową wieżą szybową i parową maszyną wyciągową, która przetrwała do dzisiaj i nadal jest w pełni sprawna i czynna w ruchu zakładu. Rejon tych szybów stopniowo przekształcał się w centrum nowoczesnej kopalni. Eksploatacja górnicza schodziła coraz głębiej. Gdy początkowo głębokość szybów wynosiła 150 i 200 m, to na początku drugiego dziesięciolecia XX wieku osiągnęła 300 m.

Polskie nazwy
W 1890 roku nabyta została przez książęcy ród Hohenlohe, a w 1914 roku przeszła na własność spółki o nazwie Czernickie Towarzystwo Węglowe, Spółka Akcyjna, w której większość udziałów nadal była książęca. Z początkiem XX wieku zmodernizowano szyb Grundmann. Otrzymał nową maszynę wyciągową, nadszybie ze stalową wieżą i od 1924 roku został głównym szybem wydobywczym kopalni.
Zmiana przynależności państwowej w 1922 roku nie spowodowała zmiany własności, tylko siedzibę spółki przeniesiono z Wrocławia do Katowic, a następnie do Niewiadomia. Kryzys gospodarczy początku lat 30. spowodował spadek wydobycia i zatrudnienia. W tym czasie szyb Grundmann przystosowano do wyciągania urobku z 400 m i od 1934 roku został jedynym szybem wydobywczym. W 1936 roku zmieniono nazwę kopalni z Hoym na Ignacy, na cześć prezydenta Ignacego Mościckiego. Równocześnie zmieniono nazwy szybów Grundmann na Kościuszko i Oppurg na Głowacki. Po napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę, kopalnię przejął koncern Reichswerke A.G. für Berg und Hüttenbetriebe Hermann Göring. Przywrócono starą nazwę kopalni i szybów. Z ważniejszych inwestycji w tym czasie to pogłębienie drugiego szybu do 400.

Przesądzony los
Po wyzwoleniu kopalnię upaństwowiono i podporządkowano Rybnickiemu Zjednoczeniu Przemysłu Węglowego. Została zaliczona do zakładów nierozwojowych, dlatego nie przewidywano większych inwestycji, zamierzając zakończyć eksploatację na poziomie 400 m. Dzięki jednak determinacji dyrekcji i załogi udało się przedłużyć żywot kopalni poprzez udostępnienie do eksploatacji obszaru nieczynnej kopalni Szczęście Beaty, a następnie pola Jejkowice, gdzie w 1964 roku rozpoczęto głębienie szybu. Po dwóch latach, na głębokości 250 m dwukrotnie wdarła się woda i zapełniła cały szyb. Fiasko tego przedsięwzięcia przesądziło o losie kopalni. Jedynym ratunkiem było połączenie jej z sąsiednią kopalnią Rydułtowy, co nastąpiło 1 stycznia 1968 roku. Tak zakończyła samodzielny byt najstarsza kopalnia w rejonie.
Równie bogatą historią może poszczycić się kopalnia Neues Glück. Założona została w 1792 roku w Dębieńsku Wielkim przez barona von Wilczek. Wydobycie było ograniczone z powodu braku zbytu. Następny właściciel hrabia von Wengersky także nie zwiększył wydobycia, a w 1794 roku wstrzymał je z powodu zaniku pokładu. Eksploatację podjęto ponownie w roku 1798, ale w innym miejscu i zakończono w 1806. Nieczynną kopalnię w 1820 roku połączono z powstałą w 1807 roku kopalnią Anton w Jaśkowicach, pod wspólną nazwą Antonsglück i eksploatowano w latach 1821-78.

Komentarze

Dodaj komentarz