Komendant w zawieszeniu

Jacek Rzeszowski, szef jastrzębskiej prokuratury, sam jest zdziwiony takim obrotem śledztwa w sprawie nieprawidłowości w straży miejskiej. – Szliśmy po co innego, a znaleźliśmy naboje – przyznaje. Jak zastrzega, zarzut nielegalnego posiadania ostrej amunicji do broni palnej jest jedynym, jaki na razie można postawić zawieszonemu komendantowi. Grozi za to kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat. Śledczy nie chcą zdradzić nic więcej w tej sprawie. Jacek Rzeszowski potwierdza jedynie, że prokuratura nadal bada kwestię domniemanych nieprawidłowości w straży miejskiej. Postępowanie wszczęto na wniosek radnego Janusz Tarasiewicza. Zabezpieczono materiał dowodowy (prawdopodobnie dokumenty) w komendzie. Prezydent Marian Janecki rozważa możliwość wszczęcia wobec Dariusza Kamińskiego postępowania dyscyplinarnego, ponieważ jest on pracownikiem samorządowym mianowanym. – Czekamy też na rezultaty śledztwa – mówi. Na razie zdecydował, że obowiązki komendanta będzie pełnił dotychczasowy zastępca Artur Wojtasiak.

Komentarze

Dodaj komentarz